44:0. Rosjanie "odlecieli". Apelują do Infantino

Getty Images / Daniel Felipe Kutepov/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: mecz Rosja - Grenada
Getty Images / Daniel Felipe Kutepov/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: mecz Rosja - Grenada

Piłkarska reprezentacja Rosji może pochwalić się imponującym bilansem w meczach towarzyskich. To sprawia, że pojawił się apel do prezydenta FIFA, aby przywrócił ten kraj do międzynarodowej rywalizacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosyjski futbol mocno cierpi z powodu wojny, którą w Ukrainie rozpętał Władimir Putin. Kluby i reprezentacje z tego kraju zostały wykluczone z międzynarodowych rozgrywek. Niedawno wystartowały eliminacje do mistrzostw świata 2026 i Rosja w nich nie uczestniczy.

Ten stan trwa od 2022 roku. Co ciekawe, Rosjanie mieli wtedy zagrać z Polską w barażu o MŚ 2022. Wojna jednak wszystko zmieniła. Minęły już trzy lata, a w futbolu nadal nie ma miejsca dla kraju, który dokonał zbrojnej inwazji na sąsiada.

ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli

Rosja musi sobie jakoś radzić, więc rozgrywa mecze towarzyskie. Przeważnie są to egzotyczni rywale. W marcu "Sborna" mierzyła się z Grenadą i Zambią. Oba te spotkania wygrała 5:0. Wyniki robią wrażenie, ale poziom przeciwników już nie.

To jednak nie przeszkadza Rosjanom w tym, aby chwalić się efektownym bilansem. Wygrali ostatnich jedenaście meczów, w których strzelili 44 gole, nie tracąc żadnego. A to sprawiło, że pojawił się apel do Gianniego Infantino (prezydent FIFA) o przywrócenie tej kadry do międzynarodowej rywalizacji.

"Infantino, przywróć Rosję. Jesteśmy gotowi!" - pisze w swoim artykule Konstantin Aleksiejew, szef działu piłki nożnej w portalu sport-express.ru.

Dziennikarz analizuje, jak wykluczenie z międzynarodowych rozgrywek wpłynęło na poziom rosyjskiego futbolu. Aleksiejew twierdzi, że nie potwierdziły się najgorsze obawy i jego drużyna narodowa jest gotowa na powrót na światową scenę.

"Dopiero po meczu z Zambią pojawiło się przekonanie, że nie ma żadnej strasznej porażki. Obawy były następujące: wykluczenie cofnie nas o dziesięciolecia, stracimy całe pokolenie, które nie może konkurować na normalnym poziomie. Wrócimy, by wysoko przegrywać i staniemy się pośmiewiskiem. Teraz panuje coraz większa pewność, że nie dojdzie do tragedii. A bilans 44:0 w ostatnich ośmiu meczach reprezentacji, choć z przeciwnikami z różnego poziomu, to i tak coś" - tłumaczy.

Rosjanin jednak na koniec studzi swój entuzjazm, tłumacząc, że powrót "nie stanie się dziś, ani jutro. Trudno uwierzyć, że to nastąpi w ciągu najbliższego roku lub dwóch, biorąc pod uwagę nastroje rusofobiczne w Europie".

A z kim Rosja mierzyła się w ostatnich latach, że dorobiła się tak imponującego dorobku? Zwycięska seria zaczęła się od meczu z Kubą (8:0), a potem "Sborna" ogrywała Serbię 4:0, Białoruś 4:0, Wietnam 3:0, Brunei 11:0, Syrię 4:0, Grenadę 5:0 i Zambię 5:0. Nie dość, że w większości są to drużyny z odległych miejsc w rankingu FIFA, to dodatkowo często nie występowały w najsilniejszych składach.