W tym artykule dowiesz się o:

Rozłożone ręce, sporo dyskusji. Długimi fragmentami środowe spotkanie nie układało się dobrze dla naszego piłkarza. Bayern Monachium został stłamszony przez Juventus Turyn, był bezradny. To samo spotkało i Roberta Lewandowskiego, który długo nie mógł sobie z włoskimi obrońcami poradzić.

Ci wskakiwali mu na głowę, uderzali łokciami gdzie popadnie, ale też inteligentnie łapali kilka razy na spalonym. Szczególnie we znaki Polakowi dał się Leonardo Bonucci, który nie odstępował naszego kadrowicza na krok.
Zobacz wideo: FIFA się przyznała. Mundial w RPA kupiony!
{"id":"","title":"","signature":""}

W jednej z akcji napastnik Bayernu Monachium został dosłownie stratowany i uderzony mocno barkiem w klatkę piersiową. Lewandowski padł znokautowany na boisko i jakby to był ring bokserski, to sędzia już by go liczył. Nasz zawodnik na szczęście nie dał liczyć do dziesięciu. Podniósł się.

Choć ciągle nie miał łatwo. Juventus prowadził, nikogo nie oszczędzał. Był agresywny. Realizował swój cel.

Kilka minut po nokaucie Lewandowski, trudno powiedzieć czy specjalnie, czy nie, wpadł na biegnącego Patrice'a Evrę. Arbiter uznał, że jednak wkurzony Polak najwidoczniej chciał się na którymś z rywali odegrać i zrobił to celowo. Lewandowski zobaczył żółtą kartkę. Błagalne gesty i dyskusje w niczym mu nie pomogły.

W 73. minucie kapitan naszej kadry zemścił się jednak w najlepszy możliwy sposób. Douglas Costa posłał w pole karne kapitalną piłkę, Polak do niej wyskoczył. Świetnie się złożył i Gianluigi Buffon nie miał żadnych szans.

Zaciśnięta pięść w górze i jazda dalej! To był moment, który pozwolił Bayernowi uwierzyć. W doliczonym czasie gry wyrównał Thomas Mueller. W dogrywce gospodarze już gości pogrążyli, strzelili dwa kolejne gole. Bayern wygrał 4:2 i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.