13 stycznia mająca problemy finansowe Kotwica Kołobrzeg poinformowała, że Jonathan Junior rozwiązał z klubem kontrakt za porozumieniem stron. Cztery dni później Brazylijczyk związał się półrocznym kontraktem z Radomiakiem Radom (z opcją przedłużenia o 12 miesięcy).
Trenował z pierwszym zespołem, ale w PKO Ekstraklasie nie wystąpił ani razu. I w niedzielę jego przygoda z zespołem "Zielonych" oficjalnie się zakończyła.
Cóż, Jonathan Junior raczej nie znajdzie się w galerii sław Radomiaka.
Przegrał rywalizację i nie łapał się do składu. Lada moment do Radomiaka ma trafić Renat Dadasov, więc konkurencja zrobi się jeszcze większa.
W związku z tym Jonathan Junior musiał odejść. Trafił do Stali Stalowa Wola, która zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli Betclic I ligi.
Jesienią zdobył pięć bramek dla Kotwicy. Zdecydowanie bardziej udany był dla niego poprzedni sezon, gdy - jeszcze na drugoligowych boiskach - strzelił 23 gole w 30 meczach, a jedno trafienie dorzucił w rozgrywkach Pucharu Polski.
Teoretycznie zadebiutować będzie mógł już w poniedziałkowym spotkaniu z Wartą Poznań (godz. 19).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość