Fornalik i Smuda - dwóch przegranych selekcjonerów
Franciszek Smuda nie sprawdził się na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Wiele obiecywano sobie po Waldemarze Fornaliku, ale ten także nie podołał. Co łączy obu trenerów?
W ostatnim meczu pod wodzą Smudy Polacy przegrali 0:1 z Czechami. Na skutek tego wyniku biało-czerwoni pożegnali się z Euro 2012. - Przed nami kwalifikacje do mistrzostw świata i nie możemy zaprzepaścić tego, co zbudowaliśmy - tym bardziej, że na pewno drzemie w nas potencjał. Mam nadzieję, że będziemy w tych eliminacjach dużo lepszą drużyną niż w mistrzostwach Europy - mówił po ostatnim meczu Euro Robert Lewandowski. Pozostawmy to teraz bez komentarza.
Schedę po Smudzie przejął Waldemar Fornalik. Były trener między innymi Ruchu Chorzów po raz pierwszy poprowadził kadrę w towarzyskim spotkaniu w Tallinie. 15 sierpnia 2012 roku Polacy przegrali z Estonią 0:1. Potem drużyna Fornalika rozpoczęła zmagania w eliminacjach MŚ 2014. Wygrała w nich... trzy mecze. Po ostatnim spotkaniu, przegranym z Anglią na stadionie Wembley w Londynie, Zbigniew Boniek zdymisjonował Fornalika. - Dla nas do wtorku trenerem był pan Fornalik. Nie była to kurtuazja. Pewien etap się skończył, robimy nowy. Szkoleniowców chętnych do prowadzenia reprezentacji jest 150 - skomentował sternik polskiej piłki nożnej.
W eliminacjach do mundialu w Brazylii Polska pod wodzą Fornalika zajęła 4. miejsce w grupie H, wyprzedzając tylko San Marino i Mołdawię, a ustępując Anglii, Ukrainie i Czarnogórze. W 10 spotkaniach kwalifikacyjnych zespół zdołał pokonać tylko San Marino (dwukrotnie) i Mołdawię (u siebie). Licząc z meczami towarzyskimi, Fornalik prowadził Polaków 18 razy. Bilans: 8 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek (w el. MŚ: 3 zwycięstwa, 3 remisy, 4 porażki). Waldemar Fornalik był 21. samodzielnym selekcjonerem w historii reprezentacji Polski. Kto przejmie po nim stołek opiekuna biało-czerwonych? - Chcę kogoś ambitnego, który marzy o tym, aby z reprezentacją Polski osiągnąć sukces. My wiemy jaki jest typ człowieka, którego chcielibyśmy mieć - zaznacza Boniek.Jak jednak przedstawia się bilans reprezentacji Polski pod wodzą Franciszka Smudy i Waldemara Fornalika? Poniżej porównanie dokonań obu trenerów.
-
jarekz Zgłoś komentarzjuż nazywamy tak te sprawy, i to łącznie z Engelem i Bońkiem i Majewskim również.Znależć receptę na wyjście z impasu, to nie tylko kwestia wyboru selekcjonera ,ale i całego pionu szkoleniowego i zmiany podejścia do pracy, jakim jest zawód piłkarza. Jak jest powszechnie przyjęte, pieniądze nie grają, ale bez nich o sukces trudno...Stare przysłowie sportowe mówi:"Jakie sianko, takie granko".Niestety komercjalizacja sportu doprowadziła do tego,że za reprezentowanie kraju, nieważne jakiego, trzeba sporo płacić.Ale jesli reprezentacja osiągnęłaby sukces, nikt piłkarzom nie będzie zaglądać w partfele.Bo z kolei w mądrej książce napisano((Biblia):"Godzien jest robotnik zapłaty swojej".
-
Prosto w oczy... Zgłoś komentarzwiemy. BONIEK NIE DAJ SIĘ NA TO NABRAĆ !!!
-
leszek666 Zgłoś komentarzŻyczę Zibiemu i sobie też oby znalazł odpowiednio osobę jego tok myślenia jest właściwy (: ta akcja z weselem dobre inne zresztą też :)
-
wislok Zgłoś komentarzjako grupa,skonfliktowana. Fornalik w ogóle nie miał czasu tylko od razu były eliminacje. Ta drużyna zaczęła się dopiero rodzić,jednak decyzja PZPN była taka jaka była. Na pewno okres pracy W.Fornalika oceniam zdecydowanie lepiej niż F.Smudy,chocaż oboje nie wykonali zadania.
-
kha_zix Zgłoś komentarzjezeli kadre mialby prowadzic polak to jedynie nawalka, spoza kregu polskeigo to advocat
-
Tured Zgłoś komentarzAle co tu winic trenerow to nie ich wina.Tylko tych patalachow co za pilka biegaja Polska nigdy nie bedzie dobra w tej dyscyplinie chory kraj tylko kasy wydawac
-
kha_zix Zgłoś komentarzsmuda zdecydowanie, 0 reprezentatywny, prostacki styl:D prowaadzenia druzyny, oglady i wygladu oraz ubioru:D
-
Prosto w oczy... Zgłoś komentarzzależności, wpływ menedżerów na powoływanie do kadry miernot aby ich dobrze sprzedać za granicą lub tych co tam siedzą na ławie lub na trybunach aby mogli się załapać do pierwszego składu, a zwłaszcza tych którzy wytrzymują tylko 30 min...itd, itp. Acha, no i najważniejsze to przyjmować "fachowe rady" naszych pismaków w kwestii doboru reprezentantów, aby dobrze układała się współpraca m-dzy PZNP a mediami. I KARUZELA SIĘ KRĘCI....a co?