Wideoprzegląd: Zamieszki kibiców, trening z bokserem i...
Artur Długosz
Meczu z Hannoverem 96 miło nie będzie wspominał Łukasz Piszczek. Na szczęście polskiemu obrońcy nic się nie stało, chociaż trzeba przyznać, że nie wyglądało to zbyt ciekawie. - Najpierw uderzyłem udem i to wszystko zamortyzowało - przyznał Piszczek - wyjaśniał zawodnik Borussii Dortmund.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)