Po tym, jak Katar został gospodarzem mistrzostw świata w 2022 roku, można było usłyszeć, jaki to dobry krok dla piłki nożnej. To szansa do rozwoju futbolu na nowym rynku. Natomiast kibice z całego świata mieli poznać nowe, ekscytujące miejsce. Zresztą Gianni Infantino ciągle zapewnia, że czeka nas najlepsza mistrzowska impreza w historii (więcej TUTAJ).
Być może to prawda. Być może piłkarze na boisku zrobią show, którego jeszcze nikt w całej historii piłki nożnej nie widział. Jednakże wiele wskazuje, że będzie to impreza dla wybranych, ponieważ przeciętnego kibica nie będzie stać na tę przygodę.
Bilety najmniejszym problemem
We wtorek, 5 kwietnia, oficjalnie rusza sprzedaż biletów na zbliżający się mundial. Podobnie jak podczas ostatnich imprez kibice z Polski będą mieli ograniczoną pulę wejściówek do nabycia, tak aby starczyło dla wszystkich nacji.
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"
Natomiast przyglądając się cenom trzeba przyznać, że te nie odstraszają aż tak bardzo. Faktem jest, iż są zdecydowanie droższe niż te chociażby z meczów eliminacyjnych z udziałem reprezentacji Polski.
Za udział w meczach fazy grupowej trzeba zapłacić od 290 do 925 złotych. Natomiast wraz z kolejną fazą wejściówki stają się droższe. Kulminacją jest wielki finał, na który bilety mogą kosztować niemal 7 tys. złotych (więcej TUTAJ).
Astronomiczne ceny lotów
Ceny biletów na mecz może nie robią jeszcze wrażenia, lecz inne koszty już tak. Jednym z największych są ceny lotów. Sprawdzając je w popularnych wyszukiwarkach lotów łatwo zauważyć, że w okresie listopad-grudzień loty z Doha do Warszawy drożeją ponad dwukrotnie.
W okresie od maja do października jeden pasażer może polecieć z Polski do Kataru i z powrotem za nawet niespełna 2400 zł. Natomiast w terminach przypadających na mundial ta cena przekracza już ponad 5500 zł. Różnica jest kolosalna.
Brak bazy hotelowej
Nawet jeżeli kogoś nie przerażają ceny biletów, ani ceny transportu, to jest kolejny problem. Dostępność bazy noclegowej. Ta obecnie jest dramatycznie niewydolna. Znalezienie wolnego pokoju hotelowego w Doha graniczy z cudem. Wszystkie popularne wyszukiwarki informują o brakach wolnych miejsc w hotelach... a w momencie tworzenia tego materiału nawet nie ruszyła sprzedaż biletów dla kibiców.
Nieco lepiej jest w wyszukiwarkach noclegów u osób prywatnych. Najbardziej znany serwis wyszykuje nam obecnie od kilku do kilkunastu pokoi (lub w najlepszym wypadku mieszkań) na wynajem w czasie trwania mistrzostw świata w piłce nożnej. Jednak trzeba przyznać, że to jest opcja dla osób z zasobnym portfelem, ponieważ najtańsza oferta pokoju to ponad 2900 zł za osobę. Natomiast standardem jest cena w przedziale 6000-7000 zł.
To nie koniec. Kosztów jest więcej
Jeżeli ktoś myślał, że to koniec kosztów, z którymi muszą liczyć się piłkarscy kibice w czasie mundialu, to był dużym optymistą. Dla wielu udany mecz na stadionie to tylko taki z kiełbaską i piwem. Za to jednak trzeba będzie słono zapłacić... o ile w ogóle będzie taka możliwość.
W Katarze obowiązuje restrykcyjne prawo, które kategorycznie zabrania spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Natomiast jeżeli już uda się znaleźć miejsce, gdzie można kupić piwo (m.in. w hotelu, restauracji czy specjalnej strefie na stadionie), to cena złocistego trunku jest zatrważająca. Porównywarki cen na świecie pokazują, że średni koszt 500 ml piwa w Katarze to ok. 58 złotych. Nie bez przyczyny ten kraj uchodzi za jeden z najdroższych dla osób lubiących spożywać alkohol.
Niewiele lepiej jest w przypadku mięsa. W tym przypadku możemy zobaczyć, że średnia cena za kilogram popularnej w Polsce kiełbasy to 85 zł. Natomiast przeciętny koszt obiadu dla dwóch osób w restauracji średniej klasy to wydatek około 230 zł. Należy jednak pamiętać, że w przypadku kosztów jedzenia podajemy średnie ceny na kwiecień, a ceny w okresie mistrzostw świata mogą jeszcze drastycznie wzrosnąć.
Niemniej, wiele wskazuje na to, że wielu polskich kibiców nie będzie miało możliwości wspierać Roberta Lewandowskiego i spółki na żywo z Kataru. Szkoda, bowiem grupowi rywale Polaków wyglądają bardzo atrakcyjnie (Argentyna, Meksyk, Arabia Saudyjska - przyp. red.) i zobaczenie chociażby pojedynku wspomnianego już Lewandowskiego z Lionelem Messim to coś, co można byłoby zapamiętać do końca życia.
Zobacz także: Dudek ostrzega Polaków przed Mundialem
Zobacz także: Czy Polacy sprawdzą się z gigantem?