Poniedziałkowe orędzie prezydenta Rosji wprowadziło wielkie zamieszanie w związku z planowanym w marcu meczem reprezentacji Polski z Rosją.
Władimir Putin ogłosił wprowadzenie sił zbrojnych do separatystycznych republik znajdujących się na Ukrainie. Ponadto powiadomił o przyznaniu niepodległości dwóm samozwańczym republikom - Donieckiej i Ługańskiej.
PZPN - co przekazano w oficjalnym komunikacie - zwrócił się do FIFA ws. organizacji meczu barażowego Rosja - Polska.
Rosjanie szybko zareagowali na komunikat PZPN. Odpowiedź nie pozostawia złudzeń. Federacja - co czytamy na stronie rządowej telewizji rt.com - nie widzi podstaw do zmian.
"Zgodnie z kalendarzem zatwierdzonym przez UEFA, Rosyjski Związek Piłki Nożnej kontynuuje przygotowania do meczu z Polską 24 marca na Stadionie Dynama w Moskwie" - w taki sposób Rosyjska Federacja Piłkarska odpowiedziała na komunikat PZPN.
Głos w tej sprawie zabrał także Michaił Gerszkowicz, jeden z przedstawicieli rosyjskiej federacji, który w mocnych słowach zaatakował przedstawicieli PZPN. Jest zdania, że nie dojdzie do zmiany gospodarza marcowego spotkania.
- FIFA to potężna organizacja, która nie zwróci nawet uwagi na taką prośbę. PZPN szuka szans na złamanie zasad i pomoc sobie, bo wiadomo, że w Rosji będzie trudniej niż na neutralnym terenie - zaznaczył w rozmowie z serwisem ria.ru.
- Nie ma powodu do przeniesienia. FIFA była zachwycona Rosją po mundialu 2018 - dodał.
Przypomnijmy, że 24 marca w Moskwie ma dojść do spotkania Rosji z Polską w ramach baraży do MŚ 2022.
Zobacz także:
Czytaj także: Duże kłopoty Bayernu, Lewandowski pod kloszem
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?