Tomaszewski zaatakował Lewandowskiego! "To jest nie do pomyślenia"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Jan Tomaszewski nie gryzł się w język, gdy w rozmowie z "Super Expressem" opowiadał o meczu Polska - Węgry (1:2). Legendarny bramkarz po raz pierwszy ośmielił się skrytykować Roberta Lewandowskiego. Domaga się także zwolnienia Paulo Sousy!

- To jest klęska. My do ostatniego meczu eliminacji mieliśmy walczyć z Anglikami o pierwsze miejsce w grupie. Wielkie błędy Sousy już od pierwszego spotkania - zaczął rozmowę z "Super Expressem" Jan Tomaszewski, legendarny bramkarz reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski doznała w poniedziałek bolesnej porażki z Węgrami (1:2) na zakończenie fazy grupowej kwalifikacji do mistrzostw świata.

W pierwszej jedenastce zabrakło wielu podstawowych zawodników - m.in. Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego (wszedł po przerwie) i Kamila Glika. Paulo Sousa dał grać zmiennikom, ale nie wszyscy udźwignęli ciężar tego pojedynku.

Zwłaszcza brak najlepszego snajpera na świecie wywołał lawinę spekulacji i wiele emocji wśród polskich kibiców. Ci obecni na PGE Narodowym w Warszawie byli mocno rozczarowani, że nie zobaczyli w akcji napastnika Bayernu Monachium.

- Ma pan pretensje w tej sprawie do Sousy czy Lewandowskiego? - zapytał Tomaszewskiego dziennikarz "Super Expressu", Przemysław Ofiara. Legenda polskiej piłki po raz pierwszy skrytykowała kapitana reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości

- Po raz pierwszy występuję przeciwko Robertowi. To, co on zrobił, jest nie do pomyślenia. Ja do dziś nie wierzę, że on podjął taką decyzję, być może są tam inne zakulisowe sprawy. Jako kapitan był do tej pory fenomenalny i nagle on pierwszy opuszcza statek! - denerwował się Tomaszewski.

- Jeśli Sousa twierdzi, że nie wystawiłby Lewandowskiego, bo oszczędza go, ponieważ w piątek jest mecz z Augsburgiem, to ja nie wiem, czy on jest selekcjonerem reprezentacji Polski, czy asystentem trenera w Bayernie. Co mnie to obchodzi? Poza tym Robert i wszyscy piłkarze mówią, że gra dla ojczyzny jest najważniejszą grą każdego człowieka - dodał po chwili.

Następnie Tomaszewski skrytykował "Lewego" także za niedawne słowa na temat szkolenia w Polsce (więcej TUTAJ>>).

- W pewnym momencie Robert poparł pana Portugalczyka (Sousę - przyp. red.), który skrytykował system szkolenia młodzieży w Polsce. Na jakiej podstawie? Roberta nie ma 10 lat w Polsce. Ja twierdzę, że system szkolenia w Polsce jest obecnie jednym z najlepszych w Europie - zaznaczył rozmówca "SE".

Sfrustrowani kibice gwizdami pożegnali kadrowiczów, którzy mocno skomplikowali sobie kwestię rozstawienia w meczach barażowych, które odbędą się w marcu. Tomaszewski nie ma wątpliwości, że Cezary Kulesza już teraz powinien zwolnić Paulo Sousę.

- Jeśli wyprzedzi nas Walia, Czechy albo Turcja, to będzie to najbardziej koszmarny i kosztowny dzień polskiego futbolu. Stracimy mnóstwo pieniędzy. To jest ten gwóźdź do trumny, który powinien prezes PZPN, Czarek Kulesza, wbić. Apeluję do niego. Trzeba podziękować za dotychczasową pracę całemu sztabowi szkoleniowemu, wypłacić to, co mu się należy, bo jeśli tego nie zrobimy, to stracimy kolejne pieniądze. Bo w Katarze za sam awans jest 10 mln dolarów - przyznał Tomaszewski.

Polacy rywali w barażach poznają 26 listopada (piątek) o godzinie 17:00. Wtedy odbędzie się losowanie obu rund - półfinałów i finałów. Mecze barażowe zostaną rozegrane natomiast 24-25 marca 2022 roku (półfinały) i 28-29 marca (finały).

Czytaj także:
- Polacy skomplikowali sobie sytuację. Sprawdź, kiedy losowanie barażów
- Fatalne wieści! Podstawowy zawodnik kadry nie zagra w barażach o MŚ

Źródło artykułu: