Polski talent drożeje w ekspresowym tempie! Ta kwota robi wrażenie

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Kacper Kozłowski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Kacper Kozłowski

Kacper Kozłowski przebojem wdarł się do reprezentacji Polski, gdzie odważnie stawia na niego Paulo Sousa. To sprawia, że wartość 18-latka lawinowo rośnie. Już teraz jest droższy niż cztery kluby z PKO Ekstraklasy.

18-latek ma już na swoim koncie sześć meczów w reprezentacji Polski, w tym dwa w mistrzostwach Europy. Kacper Kozłowski został najmłodszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek zagrał w historii ME. Dobrze radzi sobie też w Pogoni Szczecin, a utalentowanego gracza obserwują najmocniejsze europejskie kluby.

Nic zatem dziwnego, że po najnowszej aktualizacji wycen piłkarzy PKO Ekstraklasy dokonanej przez branżowy portal transfermarkt.de, to właśnie Kozłowski jest najwięcej wartym zawodnikiem ligi. Rynkowa wycena to 8 milionów euro. Drugi pod tym względem jest Jakub Kamiński z Lecha (6 mln euro).

Piłkarz Pogoni Szczecin kosztuje zatem więcej niż całe zespoły Górnika Łęczna, Warty Poznań, Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i Stali Mielec. Wszyscy piłkarze klubu z Łęcznej warci są bowiem 5 milionów euro. W Warcie wynosi to 6,38 mln, w zespole z Niecieczy 6,63 mln, a w przypadku Stali jest to 7,3 mln. Wszystkie kwoty podane są w europejskiej walucie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego byś się nie spodziewał po trenerze Roberta Lewandowskiego

Kwestia odejścia Kozłowskiego z Pogoni wydaje się być kwestią czasu. Nie jest tajemnicą, że najpotężniejsze kluby Europy obserwują Polaka, a część z nich szykuje oferty. Nie jest wykluczone, że Kozłowski będzie najdrożej sprzedanym zawodnikiem z naszej ligi.

Do tej pory rekord należy do Jakuba Modera, za którego Brighton and Hove Albion zapłaciło Lechowi Poznań 11 milionów euro. Kolejne miejsca zajmują Radosław Majecki (7 mln euro przy transferze z Legii do AS Monaco) oraz Jan Bednarek (6 mln euro przy transferze z Lecha do Southampton).

Czytaj także:
Stanowcza reakcja prezesa PZPN. Chodzi o sprawę Kamila Glika
Kaczmarek pod lupą Kaczmarka. Lechia dostała to, czego jej brakowało

Źródło artykułu: