Letnie okno transferowe w największych ligach Europy kilka dni temu zostało zamknięte, a w mediach już wiele się spekuluje na temat tego, co wydarzy się za rok. Znowu najwięcej pisze się o dwóch nazwiskach. To Kylian Mbappe oraz Erling Haaland.
Wygląda na to, że Paris Saint-Germain powoli oswaja się z myślą, że francuski gwiazdor nie przedłuży kontraktu. Jeżeli tak się stanie, to po sezonie będzie mógł odejść za darmo. W tej chwili najbliżej mu do Realu Madryt, który już tego lata walczył o niego do samego końca.
Jeżeli Mbappe odejdzie, to PSG ma się skoncentrować na kupieniu Haalanda z Borussii Dortmund. Norweg podobno ma w umowie wpisaną klauzulę odstępnego w wysokości 65 mln funtów. Taka kwota nie jest przeszkodą dla giganta z Francji, ale większym problemem jest konkurencja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć
"The Sun" pisze, że za rok będziemy świadkami wojny o napastnika BVB. Głównymi konkurentami będą Manchester United i Manchester City. Wygra ten klub, który zaoferuje najlepsze warunki finansowe.
Haaland na razie ucina plotki transferowe. Chce się skupić na obecnym sezonie, który prawdopodobnie będzie jego ostatnim w Dortmundzie.
Nie doszło do transferu przez literówkę. Eintracht podał zły adres mailowy >>
Real Madryt stworzy nowych "Galacticos". Wielkie gwiazdy na celowniku klubu >>
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)