Napastnik Paris Saint-Germain do samego końca obserwował wydarzenia na rynku transferowym. Na Francuza parol zagięli przedstawiciele Realu Madryt, którzy zaoferowali za niego... 200 mln euro!
Byłby to drugi najdroższy transfer w historii futbolu. Władze PSG ponownie jednak zignorowały ofertę Hiszpanów, dlatego nie doszło do wielkiej transakcji.
Mbappe powstrzymał się od komentarzy, ale wrzucił do sieci zdjęcie, w którym podzielił się wiadomością od jednego ze swoich obserwujących na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu
Ten pogratulował mu "profesjonalizmu" i zaproponował mu, by "przeprogramował swoje marzenia na kolejny rok". To była jasna sugestia, że należy myśleć o Realu Madryt w kontekście sezonu 2022/2023.
Zdjęcie długo jednak nie widniało na koncie Mbappe. Francuz po dziesięciu minutach usunął je z Instagrama. Ale to wystarczyło, by rozpalić kibiców i madrycką prasę. Dziennik "Marca" nawiązuje do tego w sposób szczególny: "Mbappe umówił się już na spotkanie z madryckim klubem na przyszłe lato. Będą mogli go podpisać już 1 stycznia".
Nadziei nie tracą jednak przedstawiciele PSG, którzy chcą przedstawić mu gigantyczną ofertę na kolejne lata. Ale zadanie zapowiada się bardzo trudne. Wcześniej tego lata Mbappe dał jasno do zrozumienia, że nie chce przedłużać kontraktu.
Kontrakt Mbappe z PSG wygasa już 30 czerwca 2022 roku. Jeśli młody napastnik nie zmieni zdania i nie przedłuży umowy z PSG, po sezonie zostanie wolnym piłkarzem i odejdzie do Realu Madryt. Wtedy ekipa z Parc de Princes nie zarobi na jego transferze żadnych pieniędzy.
Czytaj także:
Są nowe informacje z obozu reprezentacji Polski! Chodzi o Grzegorza Krychowiaka
Robert Lewandowski staje w obronie Wojciecha Szczęsnego. Ważne słowa kapitana kadry