Tragiczne w skutkach wydarzenia miały miejsce w piątek, podczas amatorskiego turnieju piłkarskiego "H Cup" w Marsylii na południu Francji.
Jak opisuje "France Bleu", podczas opuszczania stadionu przez dwóch piłkarzy zespołu Malpasse, w ich kierunku padły strzały. Jeden z mężczyzn zginął, drugi w ciężkim stanie trafił do szpitala.
"Można usłyszeć, że przed otwarciem ognia pod obiekt podjechał samochód, z niego padły strzały" - donosi "France Bleu". Zdaniem burmistrza dzielnicy, Nadii Boulainseur, był to "atak na konkretne osoby".
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski potrzebuje przebudowy? "Sousa powinien szlifować to, co zaczął"
Nazwisk ofiary i rannego mężczyzny nie podano do publicznej wiadomości. W sprawie tragicznego incydentu policja prowadzi śledztwo.
"Zasmuceni tragicznymi wydarzeniami w pobliżu stadionu, cała rodzina H Cup składa najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego, a ciężko rannemu życzy szybkiego powrotu do zdrowia" - oświadczyli organizatorzy.
"Wszyscy uczestnicy imprezy są zszokowani tym, co się wydarzyło. Wszyscy mogą liczyć na nasze wsparcie" - zapewniono w oświadczeniu.
15. dzielnica Marsylii kojarzy się z gorszymi warunkami życia i wysokim poziomem przestępczości wśród jego mieszkańców.
Zobacz też:
Włoskie diamenty. To one czarują na Euro 2020
FC Barcelona musi szukać oszczędności. Wszystko przez Lionela Messiego