ESPN wskazał głównego kandydata do Złotej Piłki. Nie jest to Lewandowski!

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Trwa gorąca dyskusja na temat kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. Większość twierdzi, że numerem jeden do tej nagrody jest Robert Lewandowski. ESPN przedstawił inną kandydaturę. - Zasłużył na to - czytamy.

ESPN w dużym artykule na temat kandydatów do Złotej Piłki twierdzi, że na tę nagrodę w 2021 roku najbardziej zasłużył Francuz N'Golo Kante, piłkarz Chelsea FC, który niedawno zdobył z zespołem Ligę Mistrzów. Był jednym z najważniejszych elementów w układance trenera Thomasa Tuchela.

Dziennikarze ESPN w samych superlatywach wypowiadają się na temat umiejętności i postawy francuskiego piłkarza.

"Kante wciąż potrafi zaskoczyć nawet swoich najbliższych przyjaciół i kolegów z drużyny występami" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. To będzie wielki atut Roberta Lewandowskiego? "Widać to po innych piłkarzach na świecie"

Kiedy Kante pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Francji w Nicei wraz z Olivierem Giroud i Kurtem Zoumą, kolegami z drużyny Chelsea, zostali powitany gromkimi okrzykami i brawami. Niektórzy z drużyny powitali go nagrodą Złotej Piłki. To było pół żartem, pół serio, ale piłkarz usłyszał, że jest na dobrej ścieżce, by zdobyć tę prestiżową nagrodę.

- N'Golo jest po prostu niezwykły. To nie tylko bieg i wysiłek, czy odzyskanie piłek. On robi wszystko na boisku. Gdy jest na boisku, to czujesz, że jest 12 piłkarzy - mówi Olivier Giroud. Napastnik Chelsea myśli, tak samo jak wiele osób, że Kante powinien zdobyć Złotą Piłkę pod koniec roku.

Robert Lewandowski będzie mocnym kandydatem, ustanawiając po drodze krajowy rekord strzelonych bramek w sezonie (41). Lionel Messi i Cristiano Ronaldo są zawsze w stawce, pomijając krajowe rozczarowania Barcelony i Juventusu, a także Kylian Mbappe czy Karim Benzema. Ale Kante, który pod koniec marca skończył 30 lat, musi być faworytem do Złotej Piłki - tak twierdzi ESPN.

Od czasu przybycia Thomasa Tuchela na Stamford Bridge pod koniec stycznia, Kante przeniósł swoją grę na wyższy poziom. Niemiecki menedżer zawsze był wielkim fanem umiejętności Kante i próbował go zwerbować do PSG. Razem w Chelsea dużo pracowali nad ustawieniem Francuza, jego utrzymaniem piłki. Tuchel dał mu również pewność siebie i swobodę.

- Kante to prezent. Z moim personelem nie możemy uwierzyć w to, co robi. Otrzymujemy jego dane po jego meczach, a nawet po jego treningach i nie możemy uwierzyć w jego liczby. On naprawdę jest darem - powiedział Tuchel w wywiadzie.

Przypomnijmy, że w 2020 roku nie przyznano - z powodu pandemii koronawirusa - Złotej Piłki. Rok wcześniej (2019) najlepszym piłkarzem świata wybrano Leo Messiego.

Zobacz także:
Euro 2020. Boniek nie zgadza się z dziennikarzami. "Byliśmy bliżej wygranej"
Mecz z Rosją unaocznił duży problem reprezentacji Polski. Od tego zależy skuteczność Roberta Lewandowskiego

Źródło artykułu: