"Młoty" wciąż liczą na występy w Lidze Mistrzów, jednak w niedzielę bardzo skomplikowały sobie sytuację, przegrywając u siebie z Evertonem (0:1).
Decydująca bramka padła w 24. minucie, gdy Dominic Calvert-Lewin wyszedł sam na sam z Łukaszem Fabiańskim, zachował zimną krew i skierował piłkę do siatki. Reprezentant naszego kraju nie miał żadnych szans i nie ponosi winy za stratę tego gola.
Dziennikarze "Sky Sports" przyznali Polakowi notę "6" w 10-stopniowej skali. Lepiej od niego ("7") wypadli Vladimir Coufal, Pablo Fornals oraz Jesse Lingard. Gorsi ("5") byli natomiast Craig Dawson, Said Benrahma i Manuel Lanzini.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
Na wyższe oceny zapracowali podopieczni Carlo Ancelottiego. Aż "9" dostał Allan, zaś "8" Ben Godfrey, który asystował przy trafieniu Calverta-Lewina.
Fabiański lepiej wypadł w klasyfikacji "BBC", które oceniło go jako najlepszego piłkarza "Młotów" ("5,40"). Doświadczony bramkarz i tak był jednak słabszy niż najgorszy zawodnik "The Toffees" - Fabian Delph ("6,07"). W tym zestawieniu zawodnikiem spotkania również wybrano Godfreya ("7,92").
West Ham United zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli Premier League ze stratą pięciu punktów do Leicester City.
W trzech ostatnich kolejkach sezonu 2020/2021 londyńczycy zmierzą się z Brighton and Hove Albion (15.05 na wyjeździe), West Bromwich Albion (19.05 na wyjeździe) oraz Southampton FC (23.05 u siebie).
Czytaj także:
Sędziowie pobici przez piłkarza i prezesa klubu. "Zaj... cię szmaciarzu"
Tak może wyglądać kadra Polski na Euro 2020. Oni zyskają na zmianach