"Królewscy" zaliczyli kolejną wpadkę w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Przed tygodniem zremisowali 0:0 z Getafe CF, tym razem dokładnie takim samym wynikiem zakończył się ich pojedynek z Realem Betis.
Ekipa Zinedine Zidane'a nie otrzymała pochlebnych opinii za ten występ. - Straciliśmy dwa punkty, to jasne. Zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie, ale w ataku pozostał niedosyt - cytuje Francuza "Marca".
Szkoleniowiec Realu Madryt nieco zirytował się na reakcję mediów z powodu remisu. - Straciliśmy dwa punkty i już wszyscy mówią, że jesteśmy złym zespołem. Brakowało nam czegoś do wygrania, to prawda, ale nic nam nie jest - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi
Dodał jednocześnie, że zespół jest już skupiony na wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Chelsea FC. - Koncentrujemy się na tym. Liga jest jeszcze długa i będziemy walczyć do końca o tytuł - przyznał Zidane.
W sobotę do gry wrócił w końcu po kontuzji Eden Hazard. Belg spędził na boisku ostatni kwadrans i pozostawił po sobie dobre wrażenie. - Był naprawdę imponujący. Cieszymy się widząc go w grze, ponieważ jest graczem, który będzie nam pomoże - stwierdził Francuz.
Coraz lepiej wygląda z kolei inny rekonwalescent Dani Carvajal. Nadal z kolei wszyscy czekają na powrót do gry dwóch innych ważnych ogniw: Toniego Kroosa i Ferlanda Mendy'ego. Czy jest szansa, że zagrają przeciwko Chelsea? - Plan jest taki, żeby wrócili, ale musimy poczekać. Muszą dojść do siebie - zakończył Zidane.
Warto dodać, że w tabeli Primera Division Real ma aktualnie dwa punkty straty do liderującego Atletico Madryt. "Królewscy" mają też o jedno spotkanie rozegrane więcej.
Zobacz także:
Zawód w meczu Realu Madryt. Mistrzostwo Hiszpanii ucieka Królewskim
Chcą milionów za gwiazdę, a mogą zostać z niczym. Juventus ma zaskakujący plan