W konkretnych słowach Bartosz Bereszyński opisał i porównał grę i styl reprezentacji Polski za czasów Adam Nawałka i Jerzego Brzęczka. Nie miał najmniejszych wątpliwości, kiedy było lepiej.
- Przeżyłem ten moment, kiedy za kadencji Adama Nawałki na nasze mecze się czekało, każdy mówił, że jesteśmy super, a piłka nożna w kraju była na topie - powiedział zawodnik Sampdoria Genua dla meczyki.pl.
Gdy stery w drużynie narodowej przejął Brzęczek, wszystko się niejako posypało. - Byliśmy żywymi memami. Przecież zdajemy sobie z tego sprawę... Na pewno sami po części na to zapracowaliśmy i tego nie ma co ukrywać. Stało się modne to, żeby o tej reprezentacji źle mówić i pisać - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu
Bereszyński zdaje sobie sprawę, że na ocenę reprezentacji i jej gry wpływ mają wszyscy. Nie tylko selekcjoner, ale i zawodnicy. Tak samo wie, że sam Robert Lewandowski nie będzie w stanie wygrywać meczów pomimo, że jest najlepszym piłkarzem na świecie.
28-letni zawodnik wyjaśnił też, że nie wie, gdzie dokładnie Paulo Sousa widzi go na boisku. Bereszyński to nominalny prawy obrońca, ale u Brzęczka grał często gdzie indziej (m.in. na lewej obronie). I teraz stwierdził, że jeżeli Portugalczyk będzie widział go gdzie indziej, to jest na to gotowy.
Swój najbliższy mecz reprezentacja zagra 25 marca. W eliminacjach do mistrzostw świata Polacy zmierzą się wtedy z Węgrami.
Zobacz także:
W pewnym momencie zacząłem się mocno bać o Arka Milika
Niespodzianka w Augsburgu. Rafał Gikiewicz był pod ostrzałem