"Byliśmy żywymi memami". Reprezentant wprost o kadrze pod wodzą Brzęczka

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu:  Bartosz Bereszyński
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński

Jerzy Brzęczek i jego reprezentacja nie miała "dobrej" prasy - to fakt. W rozmowie z meczyki.pl Bartosz Bereszyński przyznał otwarcie, za czym tęskni. - Za kadencji Adama Nawałki na nasze mecze się czekało - stwierdził.

W konkretnych słowach Bartosz Bereszyński opisał i porównał grę i styl reprezentacji Polski za czasów Adam Nawałka i Jerzego Brzęczka. Nie miał najmniejszych wątpliwości, kiedy było lepiej.

- Przeżyłem ten moment, kiedy za kadencji Adama Nawałki na nasze mecze się czekało, każdy mówił, że jesteśmy super, a piłka nożna w kraju była na topie - powiedział zawodnik Sampdoria Genua dla meczyki.pl.

Gdy stery w drużynie narodowej przejął Brzęczek, wszystko się niejako posypało. - Byliśmy żywymi memami. Przecież zdajemy sobie z tego sprawę... Na pewno sami po części na to zapracowaliśmy i tego nie ma co ukrywać. Stało się modne to, żeby o tej reprezentacji źle mówić i pisać - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu

Bereszyński zdaje sobie sprawę, że na ocenę reprezentacji i jej gry wpływ mają wszyscy. Nie tylko selekcjoner, ale i zawodnicy. Tak samo wie, że sam Robert Lewandowski nie będzie w stanie wygrywać meczów pomimo, że jest najlepszym piłkarzem na świecie.

28-letni zawodnik wyjaśnił też, że nie wie, gdzie dokładnie Paulo Sousa widzi go na boisku. Bereszyński to nominalny prawy obrońca, ale u Brzęczka grał często gdzie indziej (m.in. na lewej obronie). I teraz stwierdził, że jeżeli Portugalczyk będzie widział go gdzie indziej, to jest na to gotowy.

Swój najbliższy mecz reprezentacja zagra 25 marca. W eliminacjach do mistrzostw świata Polacy zmierzą się wtedy z Węgrami.

Zobacz także:
W pewnym momencie zacząłem się mocno bać o Arka Milika
Niespodzianka w Augsburgu. Rafał Gikiewicz był pod ostrzałem

Źródło artykułu: