Joan Laporta w niedzielę został nowym-starym prezydentem Barcelony. 58-latek od pierwszego dnia robi wszystko, aby kibice znów uwierzyli w moc swojej drużyny. - Najlepsze co można zrobić dla Barcelony, to ją kochać - zaapelował do fanów.
Laporta szybko zabrał się do pracy. We wtorek razem z drużyną wyleciał do Paryża i oprócz motywacji dla piłkarzy, omawiał z pracownikami klubu najważniejsze kwestie odnośnie przyszłości.
Nowy prezydent na żywo obejrzał rewanżowe starcie Paris Saint-Germain i Barcelony. Laporta był pod wrażeniem swojego zespołu do tego stopnia, że uważa, że to Barca zasłużyła na awans. - Jesteśmy dumni z tego zespołu, broniliśmy naszej godności. Zasłużyliśmy na wygraną i na awans - powiedział, cytowany przez kataloński dziennik "Sport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu
Blaugrana w pierwszym meczu 1/8 Champions League przegrała na Camp Nou 1:4, jednak w rewanżu nie była bez szans. Stworzyła sobie sporo sytuacji, jednak zabrakło jej skuteczności. Piękną bramkę zdobył Lionel Messi, jednak później nie wykorzystał rzutu karnego.
- Uważam, że rozegraliśmy świetny mecz. Mieliśmy dużo okazji, których nie potrafiliśmy wykorzystać, ale jestem bardzo dumny z drużyny - analizuje Pedri (za "Mundo Deportivo").
Zobacz także:
W szatni PSG iskrzyło w przerwie meczu z Barceloną!
Reprezentacja na odludziu. Tam kadra zamieszka na Euro 2020