Paweł Dawidowicz stracił pierwsze mecze sezonu przez problemy z mięśniem łydki. Wrócił do gry pod koniec października i wystąpił w trzech spotkaniach Hellasu.
W ostatnim, niedzielnym spotkaniu wyjazdowym z Milanem (2:2) Polak musiał opuścić murawę już po 63 minutach gry. W środę klub poinformował o urazie piłkarza.
- Specjalistyczne badania, które w ostatnich kilku godzinach przeszedł Paweł Dawidowicz, zdiagnozowały kontuzję prawego ścięgna podkolanowego. Czas powrotu do zdrowia w tej chwili jest niemożliwy do określenia. Stan zdrowia naszego zawodnika w najbliższych dniach będzie monitorowany - poinformował klub z Werony.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki chce powołań dla Milika i Grosickiego. "Nie wiem, czy stać nas rezygnację z takich graczy"
W bieżącym sezonie 25-latek wystąpił łącznie z czterech meczach zespołu prowadzonego przez Ivana Juricia: trzech ligowych i jednym pucharowym. Także w poprzednim reprezentant Polski miał problem z urazami. Po przerwie spowodowanej wybuchem pandemii zagrał tylko w jednym spotkaniu - resztę opuścił ze względu na razu mięśniowy.
W ogóle odkąd w 2018 roku dołączył do Hellasu z Benfiki, przez ponad dwa sezony rozegrał dla włoskiego klubu tylko 53 spotkania.
Zobacz także: Przegląd wojsk Brzęczka wypadł bardzo przyzwoicie. Wygrana Polaków
Zobacz także: Nawet Lewandowski nie był potrzebny. Ostra krytyka bramkarza