MLS. Przemysław Frankowski błysnął formą. Dwa gole w 90 sekund. Sukces drużyny Kacpra Przybyłki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / PressFocus / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
Getty Images / PressFocus / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
zdjęcie autora artykułu

Przemysław Frankowski zdobył dwa gole w przegranym przez Chicago Fire 3:4 spotkaniu z New York City FC. Zespół Polaka nie awansował do fazy play-off. W lepszym nastroju był Kacper Przybyłki, którego Philadelphia Union wygrała swoją konferencję.

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej Konferencji Wschodniej Major League Soccer ekipa Chicago Fire walczyła o awans do fazy play-off. Warunkiem gwarantującym dalszą grę o tytuł był triumf nad New York City FC. Jednak mecz od początku nie układał się po myśli drużyny z Chicago.

Przyjezdni po 32 minutach prowadzili dwoma bramkami po trafieniach Alexandra Callensa oraz Gary'ego Mackay'a-Stevena. Po chwili kontaktowego gola dla gospodarzy strzelił Robert Berić. W 37. minucie bramkę na 3:1 dla gości zdobył Jesus Medina. Jeszcze przed przerwą zespół gospodarzy uratował Przemysław Frankowski.

Polak błysnął formą i w ciągu 90 sekund strzelił dwa gole. W obu zachował zimną krew w polu karnym. Najpierw z najbliższej odległości wpakował piłkę w do siatki, a po chwili po wrzutce w szesnastkę znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i nie dał mu szans na skuteczną interwencję.

Do przerwy było 3:3, a po zmianie stron Chicago Fire nie zdołało zadać decydującego ciosu. To udało się gościom. Bramkę dla New York City FC strzelił w 77. minucie Valentin Castellanos. Po tej porażce Chicago Fire sezon zasadniczy zakończyło na 11. miejscu w Konferencji Wschodniej. Frankowski dla Strażaków zdobył w nim trzy bramki.

W lepszym nastroju był Kacper Przybyłko. Jego Philadelphia Union wygrała 2:0 z New England Revolution, dzięki czemu zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej MLS na koniec sezonu zasadniczo. Po 90 minut w tym spotkaniu rozegrali Przybyłko i Adam Buksa.

Chicago Fire - New York City FC 3:4 (3:3) 0:1 - Alexander Callens 15' 0:2 - Gary Mackay-Steven 32' 1:2 - Robert Berić 33' 1:3 - Jesus Medina 37' 2:3 - Przemysław Frankowski 42' 3:3 - Przemysław Frankowski 43' 3:4 - Valentin Castellanos 77'

Philadelphia Union - New England Revolution 2:0 (1:0) 1:0 - Sergio Santos 42' 2:0 - Cory Burke 69'

Czytaj także: Debiut-marzenie Kacpra Skibickiego. "Ten dzień zapamięta do końca życia" Czerwona kartka dla Marka Papszuna. "Przepraszam, trzeba kontrolować emocje"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat

Źródło artykułu: