Liga Europy: Lech Poznań - Benfica Lizbona. Sprzedaż biletów wstrzymana, mecz może się odbyć przy pustych trybunach

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Dani Ramirez i Sebastian Milewski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Dani Ramirez i Sebastian Milewski

Sprzedaż biletów na mecz Lech Poznań - Benfica Lizbona wstrzymana. Niewykluczone, że inauguracyjny mecz wicemistrza Polski w fazie grupowej Ligi Europy odbędzie się przy pustych trybunach.

"Kolejorz" ustalił już zasady dystrybucji wejściówek (w pierwszej kolejności będą mogli je nabywać posiadacze karnetów), lecz czeka na decyzje Ministerstwa Zdrowia. W najbliższy czwartek ma się okazać, czy stolica Wielkopolski pozostanie w strefie żółtej (tak jak większość kraju), czy trafi do strefy czerwonej.

Według aktualnych zasad, mecze piłkarskie w Poznaniu mogłyby być rozgrywane przy zapełnieniu 25 proc. trybun. W strefie czerwonej kibice nie weszliby na nie w ogóle, więc Lech nie chce ryzykować.

- Uznaliśmy, że lepiej poczekać do czwartku na kolejne decyzje rządu i dlatego wstrzymaliśmy start sprzedaży. Otrzymujemy różne sygnały, choć brakuje konkretów. Według różnych wyliczeń, Poznań może się znaleźć w czerwonej strefie - tak jak wiele innych powiatów - powiedział WP SportoweFakty rzecznik prasowy "Kolejorza", Maciej Henszel.

ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Maciej Rybus zakażony koronawirusem. Reprezentant opowiedział o swoim stanie zdrowia

Przesunięcie dystrybucji wejściówek nie stanowi żadnego problemu. - Nie ma znaczenia, czy sprzedaż ruszyłaby teraz, czy dopiero w czwartek. Zainteresowanie jest bardzo duże, więc i tak rozprowadzimy bilety bardzo sprawnie. To na pewno lepsze rozwiązanie niż startowanie szybciej, a potem przy wprowadzeniu czerwonej strefy zwracanie kibicom pieniędzy. Oczywiście zrobilibyśmy to, ale chcemy takich czasochłonnych procedur unikać - dodał Henszel.

"Kolejorz" rozegra w fazie grupowej Ligi Europy trzy domowe spotkania - z Benficą Lizbona (22.10 o godz. 18.55), Standardem Liege (05.11 o godz. 18.55) oraz Glasgow Rangers (10.12 o godz. 18.55).

Czytaj także:
Liga Narodów: Polska - Włochy. Grzegorz Lato: Wyłączyli nam Lewandowskiego, Grosicki wszedł za późno
Liga Narodów. Kiedy kolejny mecz reprezentacji Polski? (terminarz)

Źródło artykułu: