33-letni Lionel Messi w letnim oknie transferowym 2020 ostatecznie nie odszedł z Barcelony, chociaż poprosił kataloński klub o pozwolenie na opuszczenie Camp Nou. Gianluca Di Marzio, włoski dziennikarz zajmujący się futbolem, twierdzi że to nie pierwszy raz, kiedy słynny piłkarz próbował odejść z Barcy.
"Messi planował odejść z Barcelony już w 2004 roku, kiedy rozmawiał z Jose Mourinho o transferze do Chelsea FC. Argentyńczyk odbył w tej sprawie długą rozmowę z portugalskim menedżerem The Blues (Mourinho pracował w Chelsea w latach 2004-07 i potem 2013-15 - przyp. red.)" - pisze dziennik "Marca", powołując się na informacje Di Marzio.
Do podpisania kontraktu przez Messiego z londyńskim klubem oczywiście nie doszło. Kapitan Dumy Katalonii pozostał w Barcelonie i nie myślał o odejściu, aż do tego roku. Przez kilka tygodni media łączyły gwiazdora Barcy z Manchesterem City, w którym pracuje Pep Guardiola.
Prezydent Josep Maria Bartomeu nie spełnił jednak prośby reprezentanta Argentyny i wskazał - przy różnych opiniach prawników (więcej TUTAJ) - potencjalnym nabywcom kwotę 700 mln euro jako sumę odstępnego za napastnika.
Zobacz:
La Liga. Lionel Messi dostrzegł dużą zmianę. Już zaufał Ronaldowi Koemanowi
La Liga. Lionel Messi miał pretensje do sędziego. W tunelu doszło do ostrej wymiany zdań
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski o problemach podatkowych Lewandowskiego. "To nie odbije się na jego grze"