Oburzenie Realu Madryt wynikało z decyzji sędziego, który ukarał Carlosa Romero żółtą kartką za ostry faul na Kylianie Mbappe. "Królewscy" uważają, że przewinienie powinno skutkować wykluczeniem z gry.
Jakby tego było mało, to wspomniany piłkarz Espanyolu zdobył bramkę, która przesądziła o losach spotkania i wygranej klubu z Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii opublikowali oficjalny komunikat, a także napisali skargę do tamtejszej federacji. Do postępowanie Realu odniósł się prezes La Ligi w rozmowie z dziennikarzami.
- Real Madryt jest przeciwny wszystkiemu, takie są fakty. Chce zaszkodzić rozgrywkom, nie tylko środowisku sędziowskiemu. Stawia siebie w roli ofiary, czego dowodem był ostatni opublikowany komunikat. Ale ta narracja ciągnie się już od dawna i jest całkowicie fałszywa. Stracili rozum - powiedział Javier Tebas.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol! Tego jeszcze nie widziałeś
Prezes rozgrywek zapowiedział również złożenie pozwu przeciwko Realowi. Będzie to reakcja na komunikat klubu. Dodał, że cała sprawa jest obecnie dokładnie analizowana.
- Oczywiście złożymy pozew, tak jak wcześniej złożyliśmy przeciwko Real Madrid TV. Jeszcze nie wiemy, kogo dokładnie obejmie. Analizujemy to od strony prawnej, ale jasne jest, że takich not nie można akceptować, bo zawierają kłamstwa lub półprawdy, które mają wpłynąć na pewne kwestie - podsumował Tebas.