Piotr Zieliński w klubie z Neapolu jest już cztery lata. Rozwijał się pod skrzydłami Maurizio Sarriego, Carlo Ancelottiego, a teraz zajmuje się nim Gennaro Gattuso. To właśnie pod okiem legendy Milanu Polak ma wykręcać najlepsze liczby. Za tym przemawia kilka argumentów.
W ciągu tych czterech lat Polak nie należał do grona superstrzelców Napoli, ale swój rekord goli śrubował kolejno w pierwszym i trzecim sezonie gry na Stadio San Paolo. Gdyby utrzymał tendencję, to w kampanii 2020/2021 powinien trafiać do siatki jeszcze częściej.
Sezon | Liczba goli w Serie A | Liczba asyst w Serie A | Miejsce Napoli w lidze |
---|---|---|---|
2016/2017 | 5 | 6 | Trzecie |
2017/2018 | 4 | 1 | Drugie |
2018/2019 | 6 | 2 | Drugie |
2019/2020 | 2 | 4 | Siódme |
Faktem jest, że polski pomocnik w Serie A imponuje bardzo wysokim procentem celnych podań. W każdym kolejnym sezonie w Napoli w lidze nie zszedł poniżej 87,5 proc. To tylko pokazuje, że ma świetny przegląd pola. Większość jego zagrań była oczywiście na połowie przeciwnika.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
Zieliński z roku na rok gra coraz więcej spotkań od pierwszej minuty. Za kadencji Sarriego był pierwszym rezerwowym, ale Ancelotti i Gattuso dostrzegają ogromne możliwości Polaka w rozgrywaniu piłki i wystawiają go od początku w niemalże każdym meczu. To nakazuje myśleć, że obecność Polaka na boisku ma coraz większy wpływ na działania ofensywne drugiej linii i tempo jej gry z piłką.
Sezon | Liczba ligowych meczów od początku | Liczba meczów w lidze, w których wchodził z ławki | Łączna liczba spotkań w Serie A |
---|---|---|---|
2016/2017 | 18 | 18 | 36 |
2017/2018 | 14 | 22 | 36 |
2018/2019 | 33 | 3 | 36 |
2019/2020 | 32 | 5 | 37 |
Jeśli trzeba, Zieliński potrafi też pójść sam, na przebój, wdaje się w dryblingi i wchodzi w pojedynki. Większość takich prób kończy się powodzeniem. W samym zeszłym sezonie w lidze 64 proc. jego dryblingów było udanych, wygrał 54 proc. pojedynków.
Ustawienie Polaka na lewej stronie boiska również jest istotne. Na początku swojej przygody w Neapolu grywał na środku lub przechodził na prawą flankę. Brak stałej pozycji paradoksalnie sprawiał, że Napoli nie miało wystarczającej mocy w środku pola, nie można było zgrać ze sobą odpowiednio linii pomocy. Dzięki utrzymaniu Zielińskiego na lewej stronie zrobiło się więcej możliwości rozegrania. Jego nowa pozycja pozwala lewemu obrońcy na odważne rajdy, daje szansę Polakowi do częstszej koronkowej gry na flance oraz opcję odciążenia pozostałych stref boiska na dłużej.
Strefę gry Piotra Zielińskiego ograniczają linia boczna boiska, linia pola karnego rywala i linia koła środkowego. Heatmapy z ostatnich dwóch sezonów pokazują, że dzięki wyznaczeniu dla niego terenu na murawie jego boiskowa aktywność jest większa.
Na ten sezon należy zaufać trenerowi Gattuso, że utrzyma boiskową pozycję Zielińskiego, będzie o niego opierać drugą linię i nakaże więcej piłek grać przez niego. Pierwsza okazja dla Polaka, by wzbić się na wyżyny swoich umiejętności w Napoli, już w pierwszej kolejce Serie A z Parmą.
Czytaj też:
Zapadła decyzja ws. powrotu kibiców
Przeciąga się transfer Milika