[url=/pilka-nozna/fc-barcelona]
FC Barcelona[/url] zaplanowała w sezonie 2019/20 zarobić ponad miliard euro. To byłby zdecydowanie najwyższy budżet w 121-letniej historii Dumy Katalonii. Według planu, mistrzowie Hiszpanii mieli wygenerować dokładnie 1,047 mld przychodu. 281 milionów miało zostać uzyskanych z praw telewizyjnych, 220 milionów ze stadionu, 374 miliony z obszaru handlowego, 124 miliony z transferów i 48 milionów z innych źródeł.
Pandemia COVID-19 wywróciła jednak plany Katalończyków do góry nogami. Z powodu braku obecności kibiców na trybunach, klub zmaga się z kryzysem ekonomicznym. Piłkarze i pracownicy musieli zrzec się nawet 70 procent pensji, aby klub mógł dalej funkcjonować. - Gdybyśmy do czerwca nic nie zrobili, pewnie byśmy zbankrutowali - podkreślał prezydent Barcelony Josep Bartomeu.
Według dziennika "Mundo Deportivo", ostatecznie FC Barcelona zakończy sezon ze stratą 100 milionów euro. Początkowo miały być one dużo większe, jednak klubowi udało się sprzedać Arthura Melo do Juventusu za 80 mln euro, a oprócz tego Barca wygrała sprawę sądową z Neymarem. Sąd w Hiszpanii nie dość, że odrzucił skargę Brazylijczyka, to na dodatek każe zwrócić mu 6,7 mln euro.
FC Barcelona jest aktualnie wiceliderem Primera Division, tracąc cztery punkty do Realu Madryt. Do zakończenia sezonu w lidze hiszpańskiej pozostały dwa spotkania.
Zobacz także: Mistrz Polski rusza na zakupy. Alexandru Baluta na celowniku Legii Warszawa
Zobacz także: Nowe życie Manchesteru City. Pep Guardiola szykuje wielkie transfery
ZOBACZ WIDEO: Stadion RKS-u Okęcie zalany przez ulewy i strażaków. "Przy wsparciu miasta zaoferowaliśmy pomoc"