PKO Ekstraklasa: Wisła P. - Korona. Maciej Bartoszek: Widać ogień

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: trener Maciej Bartoszek i piłkarze Korony Kielce podczas meczu z Wisłą Płock
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: trener Maciej Bartoszek i piłkarze Korony Kielce podczas meczu z Wisłą Płock

- Ogień w zespole zaczyna być widoczny. Był też po meczu w szatni. Zespół zaczyna budować się na nowo - mówi Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce po zwycięstwie 4:1 nad Wisłą Płock.

To był pokaz siły walczącej o utrzymanie Korony Kielce. Zespół wygrał 4:1 z Wisłą Płock. Maciej Bartoszek od dwóch zwycięstw z rzędu zaczął swoją drugą kadencję w Kielcach. To on ma utrzymać scyzory w PKO Ekstraklasie.

- Ogień w zespole zaczyna być widoczny. Był też po meczu w szatni. Zespół zaczyna budować się na nowo. Bardzo się z tego cieszę - mówi trener Korony.

Jego zespół nie bez problemów pokonał Wisłę. Najpierw kielczanie musieli odrobić straty, bo pierwszą bramkę zdobył w 15. minucie zawodnik gospodarzy, Dawid Kocyła. Dopiero kwadrans później wyrównał po rzucie rożnym Adnan Kovacević. - Chyba zbyt spięci weszliśmy w mecz. Pod presją. W pewnym momencie bardzo mocno męczyliśmy się ze sobą. Bardzo ważny gol Kovacevicia po stałym fragmencie gry odblokowała drużynę. Z każdą minutą wyglądało to coraz lepiej - analizuje Bartoszek.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Trener Korony podkreśla, że wygrana nad nafciarzami może mieć kluczowe znaczenie. Dzięki temu Korona na dwa punkty zbliżyła się do Wisły Kraków znajdującej się na bezpiecznej pozycji.

- Pod względem mentalnym to był niesamowicie ważny mecz. Zdobyliśmy ważne punkty. Myślę, że to pomoże też piłkarzom uwierzyć w swoje możliwości - mówi 43-latek.

Wysokiej porażki mocno żałuje Radosław Sobolewski, trener Wisły. Jego klub liczy na awans do grupy mistrzowskiej. Przegrana z Koroną oddala go od tego celu. Nafciarze mają też problem z regularnością. Od października wygrali w lidze tylko dwa mecze.

- Postawiliśmy się w naprawdę trudnej sytuacji. Przed nami 10 bardzo ważnych meczów, na które musimy się jak najlepiej przygotować. Zwłaszcza pod względem mentalnym. Bardzo martwią mnie łatwo tracone bramki. Musimy się nad tym dłużej zastanowić - podkreśla Sobolewski.

Po 27. kolejkach Korona jest na 14. miejscu w tabeli. Wisła znajduje się dwie pozycje wyżej.

Sebastian Mila: Wychodzę z siebie podczas meczu

PZPN i rząd wbrew ekspertom - wpuszczą kibiców na trybuny

Źródło artykułu: