Przy pustych trybunach odbył się niedzielny szlagier włoskiej Serie A. To jednak nie przeszkodziło Juventusowi Turyn, który nie mógł liczyć na swoich kibiców. Podopieczni Maurizio Sarriego wygrali 2:0 z Interem Mediolan i dzięki temu utrzymali pierwsze miejsce w tabeli.
Całe spotkanie w "Starej Damie" rozegrał Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz nie miał zbyt wiele roboty, bo rywale oddali tylko jeden celny strzał. Reprezentant naszego kraju był jednak cały czas czujny.
Włoskie media za niedzielny hit najwyżej oceniły Paulo Dybalę oraz Aarona Ramseya, czyli strzelców bramek. Szczęsny z kolei najczęściej otrzymuje notę 6,5, a dziennikarze doceniają, że przez całe spotkanie był skoncentrowany.
"Inter niezbyt angażował go do pracy. Był uważny przy strzale Brozovicia i popisał się refleksem przy próbie Eriksena" - pisze calciomercato.it.
"Dobrze zareagował, gdy próbował go pokonać Brozović. Poza tym nie miał zbyt wiele do roboty" - dodaje włoski Eurosport.
Jeżeli nic się nie zmieni to Juve następny mecz rozegra w piątek 13 marca z Bologną. Potem Włochów czeka rewanż z Olympique Lyon w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Koronawirus. Tak Cristiano Ronaldo rozładował napięcie na pustym stadionie (wideo) >>
Serie A. Arkadiusz Milik zaapelował do Włochów ws. koronawirusa. "Każdy ma do wykonania zadanie" >>
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!