Transfery. Media. Wielkie kluby muszą obejść się smakiem. Jadon Sancho zostaje w Borussii

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Jadon Sancho
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Jadon Sancho

To miał być najgłośniejszy transfer w styczniu. Według informacji angielskich mediów, Jadon Sancho zimą nie odejdzie jednak z Borussii Dortmund.

O jego transferze myśleli już Real Madryt, PSG, Manchester City czy United. Najbardziej zdeterminowane były jednak Czerwone Diabły, które potrzebują wielkich wzmocnień, aby włączyć się do walki o Ligę Mistrzów. Wysłannicy z Manchesteru regularnie obserwowali Jadona Sancho w Bundeslidze oraz europejskich pucharach.

Sancho wyceniany jest na 100 mln euro, jednak możemy być pewni, że cena będzie jeszcze wyższa. Borussia Dortmund wielokrotnie udowodniła już, że potrafi być twardym negocjatorem. Najdobitniej przekonała się o tym FC Barcelona, która w 2017 roku zapłaciła za Ousmane'a Dembele aż 125 mln euro z bonusami.

Ostatecznie Borussia zmieniła zdanie i nie zamierza sprzedać zimą Sancho. Powód jest bardzo prosty. "Ekipa z Dortmundu uważa, że ​​nie byłaby w stanie znaleźć odpowiedniego następcy w tym oknie" - tłumaczy "Sky Sports".

ZOBACZ WIDEO: Kamil Kosowski komentuje sytuację Wisły Kraków. "Serce boli. Spadek z Ekstraklasy trzeba brać pod uwagę"

Jego transfer bardziej prawdopodobny będzie latem. Borussia ma teraz kilka miesięcy, aby znaleźć godnego następcę młodego Anglika.

Na korzyść niemieckiego klubu przemawia także fakt, że 19-latek nie ma w swojej umowie wpisanej klauzuli odstępnego. Jego kontrakt wygada 30 czerwca 2022 roku.

Zobacz także: Robert Lewandowski już trenuje indywidualnie w Monachium
Zobacz także: Jacek Stańczyk: Krzysztof Piątek - zostaną po nim tylko zdjęcia (komentarz)

Źródło artykułu: