Bundesliga. FC Augsburg pnie się w tabeli. Dwa gole Philippa Maxa

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Ihlas Bebou (z lewej) i Iago (z prawej)
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Ihlas Bebou (z lewej) i Iago (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

FC Augsburg w czterech ostatnich meczach odniósł trzy zwycięstwa. Zespół ten w piątkowym starciu 15. kolejki Bundesligi pokonał na wyjeździe TSG 1899 Hoffenheim.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze FC Augsburg kontynuują dobrą passę. W czterech ostatnich meczach zdobyli dziesięć punktów i odskoczyli od strefy spadkowej. Obecnie bliżej im do europejskich pucharów niż do strefy zagrożonej opuszczeniem najwyższej klasy rozgrywkowej. FC Augsburg w starciu z TSG 1899 Hoffenheim był stroną dominującą i odniósł zasłużony triumf.

Goście prowadzenie objęli w 11. minucie. Skrzydłem ruszył Florian Niederlechner i wyłożył piłkę Philippowi Maxowi, a ten skierował ją do pustej bramki. Po chwili do wyrównania doprowadził Robert Skov, któremu asystował Sebastian Rudy. W pierwszej połowie gole już nie padły, a druga część gry była popisem przyjezdnych.

W 51. minucie drugi cios zadał Max, który wykorzystał rzut karny. Po kilku chwilach było już 3:1 dla Augsburga, a gola strzelił Fredrik Jensen. W końcówce Wieśniacy rzucili się do ataków i udało im się zdobyć kontaktowego gola. Do siatki rywali trafił Jurgen Locadia. Goście przetrzymali trudny moment i sami podwyższyli prowadzenie po bramce Iago.

TSG 1899 Hoffenheim - FC Augsburg 2:4 (1:1) 0:1 - Philipp Max 11' 1:1 - Robert Skov 14' 1:2 - Philipp Max (k.) 51' 1:3 - Fredrik Jensen 56' 2:3 - Jurgen Locadia 80' 2:4 - Iago 85' [multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable] Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Arka - Zagłębie. Gdynianie udanie pożegnali się z kibicami. Młyński i Jankowski bohaterami Premier League. Rafał Nahorny, komentator CANAL + SPORT. Czas na wyścig zbrojeń! Liverpool bliski transferu

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"

Źródło artykułu: