Podopieczni Niemca wygrali po przerwie reprezentacyjnej 1:0 z rozpędzonym po zmianie trenera KGHM Zagłębiem Lubin. Pierwsza połowa była najlepszą Pogoni Szczecin od początku sezonu. Gdyby Portowcy zagrali podobnie po przerwie, Kosta Runjaić pewnie nie miałby powodu do narzekania. Stało się jednak inaczej i w dalszej części meczu Pogoń z trudem broniła prowadzenia.
- Nie znajdujemy się jeszcze na takim poziomie, na jakim był nas widział. Nasza gra wymaga ustabilizowania. W ostatnim meczu było za dużo niedokładnych podań i sytuacji, w których dawaliśmy Zagłębiu możliwości zdobycia gola. Trzeba to koniecznie zmienić. Musimy zagrać kompaktowo z Cracovią i wytrzymać 90 minut na wysokich obrotach. Nawet w trudniejszych fragmentach meczu trzeba sobie z nimi lepiej radzić, a na dodatek więcej biegać i skuteczniej wykorzystywać swoje szanse - mówi Runjaić.
Czytaj także: Nenad Bjelica o zwolnieniu z Lecha Poznań. "To nie była decyzja Piotra Rutkowskiego"
Sytuacja kadrowa Pogoni nie zmieniła się w ostatnich dniach. Do treningów z zespołem powrócił Ricardo Nunes, ale Runjaić nie zapowiada jego występu przeciwko Cracovii. - Dla niego jest jeszcze za wcześnie, ale może być opcją na mecze w przyszłym tygodniu. Na uraz narzekał w tym tygodniu Soufian Benyamina - raportuje szkoleniowiec szczecinian.
ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga. St. Pauli straciło szansę doskoczyć do czołówki. Nieuznany gol Soboty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pogoń potrafiła w ostatnich latach zwyciężać na stadionie Cracovii. W maju 2018 roku zatriumfowała 4:1, a na zakończenie poprzedniego sezonu 3:0. Aktualnie lider z Pomorza Zachodniego na cztery punkty przewagi nad piątymi w tabeli Pasami.
- Cracovia należy do najlepszych drużyn w lidze. Jest dobrze zorganizowana, potrafi operować piłką, a w defensywie uczestniczą wszyscy piłkarze. Cracovia ma impulsywnego i emocjonalnego trenera i to też ma pozytywny wpływ na zespół. Ponadto nasi rywale są dobrze zbudowani fizycznie, przez co niebezpieczni przy stałych fragmentach gry. Dlatego musimy przygotować się na prawdziwą walkę i włożyć w nią dużo serca. Decydować będą detale. Mogą to być indywidualne błędy, niedokładne podania - zapowiada Runjaić.
- Wyniki Cracovii i droga rozwoju tego zespołu mówią same za siebie. Wiemy, jaka jakość drzemie w przeciwniku. Zaczynając od obrony. Na prawej stronie gra ofensywnie nasz były zawodnik Rapa. To samo robi na lewym skrzydle Siplak. Także w przodzie są piłkarze dużo biegający i chętnie podejmujący pojedynki, do których musimy być przygotowani - dodaje trener Pogoni.
Runjaić wprowadził w drużynie trochę pozytywnego zamieszania i przed meczem w Lubinie zmienił jej ustawienie. Pogoń zagrała trzema środkowymi obrońcami i wahadłowymi. Udało jej się powstrzymać wszystkie ataki Zagłębia.
- Mamy możliwość zmieniania ustawienia. W pierwszej połowie z Zagłębiem pokazaliśmy się dobrze, a w drugiej gra nie była już satysfakcjonująca. Dlatego to nie jest kwestia ustawienia tylko odpowiedzialności, sposobu gry przeciwnika. Dla mnie jako trenera budujące było to, że wszyscy środkowi obrońcy sprawują się dobrze, można na nich polegać i potrafią współpracować w różnych systemach - podsumowuje Runjaić.
Czytaj także: Nowa energia i wygrana Pogoni Szczecin
Mecz w Krakowie rozpocznie się w piątek o godzinie 18.