Faworytem poniedziałkowego starcia był Manchester United, który przed tygodniem błysnął formą w starciu z Chelsea FC. Czerwone Diabły wygrały aż 4:0. W takim samym stosunku swój ostatni mecz wygrała ekipa Wolverhampton Wanderers, która w starciu eliminacji Ligi Europy pokonała Pjunik Erywań. Wilki znane są z defensywnego stylu i oddawania piłki rywalom. Nie inaczej było w meczu z Manchesterem United.
Długo na boisku nie działo się nic ciekawego. Goście utrzymywali się dłużej przy piłce, wymieniali więcej podań, mieli też większy procent dokładnych dograń, ale nie przeradzało się to na żadne zagrożenie pod bramką Rui Patricio. Jednak pierwszy i jedyny celny strzał w pierwszej połowie dał prowadzenie przyjezdnym.
W 27. minucie kapitalnym podaniem do wychodzącego na czystą pozycję Anthony'ego Martiala popisał się Marcus Rashford. Martial pewnym strzałem pokonał bramkarza i strzelił swoją drugą w tym sezonie bramkę w rozgrywkach Premier League. W doliczonym czasie gry pierwszej części mógł tę statystykę poprawić, ale gdy był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, piłka zatańczyła między nogami napastnika i ten nie zdołał oddać strzału.
ZOBACZ WIDEO Championship: Grabara nie uchronił Huddersfield przed porażką. Dobry występ nie wystarczył [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po przerwie to Wolverhampton Wanderers było stroną dominującą. W 54. minucie Wilki wysłały ostrzeżenie Czerwonym Diabłom, kiedy to Raul Jimenez strzelił głową w słupek. Po chwili Joao Moutinho wycofał piłkę do Rubena Nevesa, a ten huknął z ponad dwudziestu metrów nie do obrony. De Gea wyciągnął się jak struna, ale nie zdołał sięgnąć piłki. Ta jeszcze odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki.
W 68. minucie Manchester United miał wymarzoną okazję do objęcia prowadzenia. Grę na siebie wziął Paul Pogba, lecz został sfaulowany przez Conora Coady'ego i arbiter podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Francuz, strzelił w lewy róg. Rui Patricio wyczuł jego intencje i obronił rzut karny. Pogba tylko złapał się za głowę.
Po tej sytuacji Manchester United stracił impet. Gospodarze cofnęli się do defensywy i pilnowali remisu. Co prawda przyjezdni częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili stworzyć już zagrożenie pod bramką przeciwnika. W końcówce szansę na strzelenie gola miał Luke Shaw, ale Rui Patricio znów uratował swój zespół przed stratą bramki.
Wolverhampton Wanderers - Manchester United 1:1 (0:1)
0:1 - Anthony Martial 27'
1:1 - Ruben Neves 55'
W 68. minucie Paul Pogba nie wykorzystał rzutu karnego. Rui Patricio obronił jego strzał.
Składy:
Wolverhampton Wanderers: Rui Patricio - Ryan Bennett, Conor Coady, Willy Boly - Leander Dendoncker, Joao Moutinho - Matt Doherty (46' Adama Traore), Ruben Neves, Jonny Otto - Raul Jimenez (90+1' Patrick Cutrone), Diogo Jota (86' Pedro Neto).
Manchester United: David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw - Daniel James (89' Mason Greenwood), Scott McTominay, Jesse Lindgard (81' Juan Mata), Paul Pogba, Marcus Rashford (89' Andreas Pereira) - Anthony Martial.
Żółte kartki: Ruben Neves, Ryan Bennett (Wolverhampton Wanderers) oraz Daniel James, Aaron Wan-Bissaka (Manchester United).
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz także:
Liga Europy. Glasgow Rangers - od bankructwa do meczu z Legią
PKO Ekstraklasa: Korona - Pogoń. Szczecinianie podbili Kielce po 13 latach