Fortuna I liga: bramkarz spuścił GKS Katowice do II ligi! Bytovia Bytów również spadła

Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: David Anon (z lewej) i Patryk Wolski (z prawej)
Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: David Anon (z lewej) i Patryk Wolski (z prawej)

GKS Katowice w trzydziestej czwartej - ostatniej - kolejce Fortuna I ligi 2018/2019 przegrał przed własną publicznością z Bytovią 1:2 po golu bramkarza Andrzeja Witana w doliczonym czasie gry. Obydwie drużyny spadły do II ligi.

GKS potrzebował w sobotę jednego punktu do utrzymania. Natomiast Bytovii ligowy byt mogłoby tylko zapewnić zwycięstwo w Katowicach i jednoczesna strata punktów przez Wigry, które jednocześnie grały z Rakowem.

Od początku rywalizacji swój styl gry starali się narzucić katowiczanie, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i lepiej operowali futbolówką. Na boisku trwała ostra walka, a w związku z tym mnożyły się faule z obydwu stron.

Dość niespodziewanie jako pierwsi na prowadzenie wyszli przyjezdni. Arkadiusz Jędrych faulował rywala i sędzia odgwizdał rzut wolny dla Bytovii. Do piłki ustawionej na około 22. metrze podszedł Filip Burkhardt i precyzyjnym uderzeniem pokonał Krzysztofa Barana.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool i Tottenham w finale Ligi Mistrzów. "To będzie angielska piłka w najlepszym wydaniu"

Odpowiedź ze strony GieKSy nadeszła bardzo szybko. Na mocny strzał z dystansu zdecydował się Callum Rzonca i nie dał Andrzejowi Witanowi szans na skuteczną interwencję, doprowadzając do remisu. Ostatecznie więcej goli w pierwszej połowie starcia nie padło.

Po zmianie stron GKS Katowice starał się kontrolować boiskowe wydarzenia i nie pozwalał bytowianom na zbyt wiele. Wydawało się, że w tym meczu już się nic nie wydarzy i podopieczni Dariusza Dudka zachowają ligowy byt.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry utrzymanie katowiczanom powinien zapewnić Bartosz Śpiączka, ale fatalnie spudłował w kontrataku.

Kiedy gospodarze czekali już na końcowy gwizdek Pawła Pskita stadion zamarł, bo celnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował...golkiper Witan. Po chwili arbiter zakończył batalię, a porażka 1:2 sprawiła, że miejscowy klub spadł do II ligi. Bytovia również pożegnała się z Fortuna I ligą, gdyż Wigry Suwałki wygrały z Rakowem Częstochowa 2:1.

Fortuna I liga, 34. kolejka:

GKS Katowice - Bytovia Bytów 1:2 (1:1)
0:1 - Filip Burkhardt 30'
1:1 - Callum Rzonca 32'
1:2 - Andrzej Witan 90+7'

Składy:

GKS Katowice: Krzysztof Baran - Wojciech Lisowski, Arkadiusz Jędrych, Radek Dejmek, Jakub Wawrzyniak - Callum Rzonca (76' Jakub Habusta), Bartłomiej Poczobut - Adrian Błąd, David Anon, Tymoteusz Puchacz (83' Kacper Tabiś) - Arkadiusz Woźniak (64' Bartosz Śpiączka).

Bytovia Bytów: Andrzej Witan - Jakub Kuzdra, Krzysztof Bąk, Diego Bardanca, Wojciech Wilczyński - Patryk Wolski (74' Maksymilian Hebel), Sławomir Duda - Gracjan Jaroch (69' Mikołaj Kwietniewski), Filip Burkhardt, Łukasz Moneta (80' Fabian Hiszpański) - Mateusz Kuzimski.
 
Żółte kartki: Wojciech Lisowski, Radek Dejmek, Adrian Błąd, Arkadiusz Jędrych, Bartosz Śpiączka (GKS Katowice) oraz Wojciech Wilczyński, Sławomir Duda, Diego Bardanca (Bytovia Bytów).

Sędziował: Paweł Pskit.

Czytaj też:
-> Lotto Ekstraklasa. Porównanie zarobków piłkarzy Legii Warszawa i Piasta Gliwice. Przepaść
-> Lotto Ekstraklasa. Oto potencjalni rywale mistrza Polski w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów

Komentarze (7)
avatar
Legiony.1916
19.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To jest ta liga w której nigdy nie znajdzie się Legia bo jest za dobra. 
avatar
Legiony.1916
19.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To jest ta liga w której nigdy nie znajdzie się Legia bo jest za dobra. 
avatar
Sławek Kulig
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Walizka kasy pojechała do częstochowy 
Miałem twoją starą
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
gks! co?? ty... hhhhahahahahahahahahahahahahahahahahahaa