Reprezentacja Austrii była bliska zdobycia punktów w meczu otwierającym eliminacje do mistrzostw Europy, jednak nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji. Gospodarze zapłacili za to wysoką cenę i przegrali z Polską (0:1).
Tamtejsze media są przekonane, że drużyna Franco Fody nie zasłużyła na porażkę. Podobnie uważa najlepszy obecnie austriacki piłkarz, David Alaba.
Gracz Bayernu Monachium przyznał po końcowym gwizdku, że on i jego koledzy są bardzo źli na wynik spotkania.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: z Austrią zagraliśmy bardzo dobrze, ale nie wszystko jest perfekcyjnie
- Jesteśmy rozczarowani wynikiem, moim zdaniem nie jest on sprawiedliwy. Wykonaliśmy dobrą pracę, zwłaszcza w pierwszej połowie graliśmy dobrze. W pierwszych 30 minut dominowaliśmy nad rywalami, mocno na nich naciskaliśmy - przekonywał.
Alaba dodał, że jego zdaniem porażka w pierwszym meczu nie będzie miała decydującego wpływu na wynik całych zmagań.
- Nie wydaje mi się, żeby ta porażka miała wpływ na naszą grę w kolejnych meczach eliminacyjnych do mistrzostw Europy. Rozegraliśmy przecież dobry mecz, mieliśmy wiele udanych akcji, jesteśmy w dobrym miejscu, tylko nie strzeliliśmy goli. To musimy poprawić - zaznaczył.
Zaskakujący komentarz Jana Tomaszewskiego po meczu z Austrią
Alaba wypowiedział się krótko o bohaterze reprezentacji Polski, Krzysztofie Piątku, który w czwartek strzelił dla Biało-Czerwonym zwycięskiego gola. - Krzysztof Piątek pokazuje co tydzień we Włoszech, jakie ma umiejętności, strzela gole, w tym meczu też to zrobił - podsumował.