Reprezentacja Polski zgarnęła komplet punktów w Wiedniu. Podopieczni Jerzego Brzęczka wygrali na wyjeździe 1:0 z Austrią po bramce rezerwowego Krzysztofa Piątka. - Były emocje - nie krył po ostatnim gwizdku sędziego Zbigniew Boniek przed kamerą Polsatu Sport.
- To był bardzo wyrównany i trudny mecz. Austria w fazie końcowej stworzyła jedną, dwie sytuacje i było to spowodowane wynikiem ich siły fizycznej, a nie dobrej gry. Polacy natomiast grali uważnie i mądrze. Najważniejszy był dla nas wynik. Teraz spokojnie idziemy do przodu. Tworzy się nowa drużyna. W szatni po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułem, że rodzi się coś ważnego - dodał prezes PZPN.
Jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii podkreślił, że kibice muszą być cierpliwi, gdyż budowa kadry narodowej nie jest procesem prostym ani szybkim. Ale zaznaczył, że jest zadowolony z obecnego etapu. - Muszę przyznać, że ta drużyna jest scalona i robi coś dobrego. Bałem się tego meczu, bo dawno z Austriakami nikt w Wiedniu nie wygrał, oprócz nas. Zdobyliśmy 3 punkty, które pozwalają nam na dobre otwarcie w grupie G. My chcemy pojechać na mistrzostwa Europy i zrobimy wszystko, by awansować - zauważył.
Czytaj także: "Cieszy to, że na przyszłość już szykuje się zastępca dla Lewandowskiego" - wywiad z Danielem Sikorskim
Brązowy medalista mistrzostw świata najbardziej zadowolony był z postawy naszych skrzydłowych. Nie zgodził się też, że zawdzięczamy zwycięstwo głównie losowi. - Słyszałem opinie, że szczęśliwie ten mecz wygraliśmy. Ja powiem inaczej. Szczęśliwie to Austriacy mogli z nami zremisować w ostatniej minucie po strzale Marka Janko głową. Wydaję mi się, że byliśmy drużyna trochę dojrzalszą. W odpowiednim momencie zdobyliśmy bramkę, a później mądrze ten korzystny dla nas wynik utrzymywaliśmy. Trzeba się cieszyć, ale na spokojnie - zakończył Boniek.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: z Austrią zagraliśmy bardzo dobrze, ale nie wszystko jest perfekcyjnie