Według aktu oskarżenia Sandro Rosell wraz z pięcioma innymi osobami wchodził w skład grupy przestępczej, która prała brudne pieniądze. W aktach sprawy znajdują się dowody obciążające byłego prezydenta FC Barcelona. Rosell funkcję tę pełnił w latach 2010-2014. I właśnie tego okresu dotyczyło śledztwo.
Proces rozpoczął się w poniedziałek w madryckim sądzie. Rosellowi i jego kompanom grozi od siedmiu do jedenastu lat pozbawienia wolności za pranie brudnych pieniędzy i przynależność do organizacji przestępczej. Póki co żaden z podejrzanych nie został przesłuchany.
Obrońcy oskarżonych w swoich przemówieniach poprzedzających pytania do podejrzanych, nawiązywali do niespójności w śledztwie i nieprawidłowości proceduralnych, przez które sprawa mogła zostać uznana za nieważną. Adwokat Rosella zauważył, że jego klient zarzucanych mu czynów dokonał na terytorium Brazylii i Andory, a w tych krajach nie jest to uznawane za przestępstwo.
Były prezydent FC Barcelona w maju 2017 roku został zatrzymany przez policję, a następnie aresztowany. Do tego zablokowane zostały jego konta bankowe i zajęto kilkadziesiąt nieruchomości. Grupa, w której skład wchodził Rosell wyprała łącznie niemal 20 milionów euro.
Zobacz także:
Piłkarz Herthy o Robercie Lewandowskim: Uderzył mnie specjalnie. Kłamie
Uli Hoeness zakpił z Dietmara Hamanna. "Uważa, że jest lepszy niż Guardiola i Ancelotti"
ZOBACZ WIDEO Karne zdecydowały o zwycięstwie Manchesteru City! Skandaliczne zachowanie bramkarza Chelsea! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]