Przed tygodniem Krzysztof Piątek przełamał niemoc strzelecką i znów trafił do siatki. Chrapkę na kolejnego gola miał w niedzielę, ale po czerwonej kartce dla Romulo trener uznał, że to reprezentant Polski musi opuścić boisko, aby wprowadzić nowego obrońcę. Padło na lidera klasyfikacji strzelców Serie A, a nie jego partnera z ataku Christiana Kouame.
- Jeśli zbierasz Piątka to powrót do gry jest bardzo trudny. Ja nie zmieniłbym go. Trzeba mieć bombę w drużynie - powiedział w rozmowie z Radio Nostalgia Claudio Onofri, który był przez sześć lat piłkarzem Genui, a na początku XX wieku także jej trenerem.
Sam Piątek również był zdziwiony, że to on musi opuścić boisko. - Mnie? Naprawdę ściągasz mnie? - takie słowa, według "Calcio Mercato", rzucił w kierunku Ivana Juricia schodzący na ławkę rezerwowych Krzysztof Piątek (więcej TUTAJ).
Claudio Onofri odniósł się również do przyszłości trenera Juricia. Jego zdaniem najbliższy mecz ze SPAL "będzie kluczowy i Genoa musi wygrać bezwzględnie". Włoskie media także piszą o "dwóch decydujących spotkaniach".
Genoa po niedzielnej porażce z Torino zajmuje dopiero 14. miejsce z 15 punktami na koncie. Ma ledwie cztery "oczka" przewagi nad strefą spadkową.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Szybka zmiana Piątka. Polak nie mógł rozwinąć skrzydeł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]