W wieku 34 lat Wojciech Szczęsny wygrał rywalizację z Inakim Peną i pod nieobecność kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena został pierwszym wyborem trenera Hansiego Flicka. Od kiedy niemiecki szkoleniowiec zaufał doświadczonemu Polakowi, FC Barcelona nie przegrała meczu.
Flick zresztą tak argumentował swój wybór. Szczęsny bowiem rozegrał 11 spotkań, z czego 10 zakończyło się zwycięstwem "Dumy Katalonii", a jedno remisem (z Atalantą w Lidze Mistrzów). Ten dorobek mówi więc sam za siebie.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
Szczęsny nie tylko przyczynił się do zwycięstw, ale także sześciokrotnie zachował czyste konto. Drużyny takie jak Alaves, Rayo Vallecano czy Las Palmas nie zdołały pokonać polskiego bramkarza. Jego wpływ na zespół jest widoczny zarówno na boisku, jak i poza nim. Dziennik "Sport" pisze, że polski bramkarz szybko zaadaptował się do stylu gry Flicka.
"Szczęsny dowodzi i wydaje rozkazy na boisku. Jego głos można usłyszeć nawet z najwyższego miejsca na stadionie Montjuic [Stadionie Olimpijskim w Barcelonie - przyp. red.], gdy udziela instrukcji swoim kolegom z drużyny. 'Tek' nie przebiera w słowach, a jego spokojny wygląd również pomaga zespołowi" - napisano w słynnym katalońskim dzienniku.
W artykule podkreślono, że otwartość Szczęsnego ułatwiła mu integrację z resztą drużyny. "Adaptacja poza boiskiem również była bardzo pozytywna. Robert Lewandowski, Inigo Martinez i bramkarz tworzą trójkę doświadczonych piłkarzy, którzy są doradcami młodych zawodników. 'Barca jest rodziną' - powiedział Pau Cubarsi w niedawnym wywiadzie dla 'Sportu'. I nie są to puste słowa" - dodano.
Według hiszpańskiej gazety ci weterani dzielą się swoim doświadczeniem z młodym zespołem, co jest bardzo pomocne zwłaszcza w trudnych momentach meczów. "'Tek' nie okazuje prawie żadnego zdenerwowania. Nawet gdy popełnił kilka poważnych błędów, podnosił się ze spokojem i kontynuował grę, aż doszedł do punktu, w którym Flick definitywnie dał mu pierwszeństwo" - można przeczytać w "Sporcie".
Tymczasem po 25 kolejkach FC Barcelona jest liderem La Ligi. Jak na razie Blaugrana zgromadziła w tych rozgrywkach 54 punkty. Kolejny mecz rozegra w ramach półfinału Pucharu Króla we wtorek (25 lutego). Przeciwnikiem zespołu Szczęsnego i Lewandowskiego będzie Atletico Madryt.