Selekcjoner Jerzy Brzęczek prowadził reprezentację Polski w czterech meczach i nie odniósł żadnego zwycięstwa. Dwa razy Polacy zremisowali, a dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali. Do tego Biało-Czerwoni spadli do drugiej dywizji Ligi Narodów UEFA, a atmosfera w kadrze daleka jest od ideału.
Po październikowych porażkach z Portugalią (2:3) i Włochami (0:1) dojdzie do zmian organizacyjnych w działaniu reprezentacji. Jak informuje "Fakt", działaczom PZPN nie podoba się dużą aktywność piłkarzy w mediach i udzielanie przez nich wywiadów. W związku z tym zostanie wyznaczony jeden dzień na przeprowadzanie rozmów z mediami.
To ma pozwolić zawodnikom bardziej skupić się na swoich obowiązkach. - Dzień przed meczem z Włochami spotkałem się rano z chłopakami. Rozmawiałem na przykład z Kamilem Grosickim i zażartowałem, że już wyskakuje mi z lodówki. Wrócił do kadry i udzielił chyba z siedmiu wywiadów. Oczywiście nie tyczy się to tylko jego. Na Zachodzie nie do pomyślenia. Przed meczem trzeba się skupić na grze, a nie wychodzić na boisko jak do tańca na weselu - powiedział prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra 15 i 20 listopada. Najpierw w spotkaniu towarzyskim w Gdańsku zmierzy się z Czechami, a następnie na wyjeździe rywalizować będzie w ramach Ligi Narodów z Portugalią.
ZOBACZ WIDEO Szczęsny o Piątku i meczu z Włochami