- W ostatnich latach nauczyłem się, że błędem byłoby ustalanie limitu - powiedział Gianluigi Buffon w wywiadzie dla "L'Equipe".
- W wieku 32 lat myślałem, że będę grać do 35. Potem różne okoliczności sprawiły, że grałem dalej. Wówczas powiedziałem, że kończę w wieku 38 lat, ale i tak grałem dalej - kontynuował włoski bramkarz.
W ten sposób legenda Juventusu Turyn chciała podkreślić, że kolejne deklaracje i tak nic nie dają. Po prostu Gianluigi Buffon nadal, mimo 40 lat, świetnie czuje się w bramce i i nie chce myśleć o dacie, kiedy zakończyć swoją piękną karierę. Może to stać się za rok, a nawet dopiero za kilka lat.
Na pewno byłego reprezentanta Włoch można zaliczyć do jednego z najlepszych bramkarzy w historii piłki nożnej. 40-latek zdradził swoją receptę na sukces. - Jestem bardzo krytyczny wobec siebie, zwłaszcza gdy popełniam błąd. Myślę jednak o tym dopiero po meczu. W trakcie spotkania nie skupiam się na tym, idę po prostu dalej i jestem skupiony na meczu - zwrócił uwagę rozmówca.
- Kiedy jesteś zbyt słaby psychicznie, lepiej nie idź na bramkarza. Tylko mocni mentalnie są świadomi swoich obowiązków w bramce - dodał.
Przypomnijmy, że po sezonie 2017/2018 Gianluigi Buffon odszedł z Juventusu Turyn i trafił do Paris Saint Germain. W bramce Starej Damy zastąpił go Wojciech Szczęsny.
ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)