W 37 ligowych meczach Cracovia zdobyła 50 punktów i została umownym mistrzem grupy spadkowej. Pasy zapewniły sobie utrzymanie w elicie już po 32. kolejce, co jest postępem w porównaniu z poprzednim sezonem, kiedy drżały o ligowy byt do samego końca. Krakowianie zanotowali też progres, jeśli chodzi o zdobycz punktową: w poprzednim sezonie zdobywały 1,06 "oczka" na mecz, a teraz - 1,35.
- To był bardzo dziwny sezon, w czasie którego przeżyliśmy wiele dziwnych chwil. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali i tym, którzy czasem byli przeciwni, ale wytrzymali - mówi Michał Probierz.
- Dla trenera najważniejsze jest doświadczenie. Ten sezon był lekcją pokory, lekcją zarządzania i podejmowania trudnych decyzji. Pamiętam, jak po derbach z Wisłą (przegranych 1:4 - przyp. red.) wielu się zastanawiało, czy nie powinienem podać się do dymisji. Trener musi umieć wyciągnąć wnioski - dodaje opiekun Pasów.
Probierz już w trakcie rundy wiosennej przystąpił do szykowania kadry na kolejny sezon. Z Kałuży 1 pożegnali się już Adam Deja, Matic Fink, Deniss Rakels i Krystian Stępniowski, których umowy wygasają 30 czerwca, a Szymon Drewniak dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Pasy będą kontraktować nowych zawodników, ale nie staną do licytacji o najbardziej łakome kąski na wewnętrznym rynku transferowym.
- Stworzyliśmy z trenerami listę zawodników, których chcielibyśmy ściągnąć z polskich klubów i musielibyśmy mieć na nich sześćdziesiąt milionów złotych, a do tego zapewnić im wysokie pensje. Weszliśmy na drogę trudną i wyboistą, ale będziemy nią podążać. Spokojnie pracujemy - komentuje Probierz.
ZOBACZ WIDEO Conte przechytrzył Mourinho. Puchar Anglii dla Chelsea [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]