36-latek w ostatnich miesiącach zmagał się z problemami zdrowotnymi. W związku z zaburzeniami pracy serca Michael Carrick w tym sezonie rozegrał tylko cztery spotkania. Niezbędny był zabieg ablacji serca, ale niedogodności w pełni nie ustąpiły. Dlatego piłkarz Manchesteru United woli nie ryzykować swojego zdrowia i postanowił zakończyć karierę.
Carrick poinformował o tym na konferencji prasowej przed meczem Ligi Mistrzów z Sevilla FC. - Nadchodzi czas, gdy obojętne czy ci się to podoba czy nie, twoje ciało mówi, że nadszedł czas, by zakończyć grę w piłkę nożną. To jest właśnie ten czas. Muszę to zaakceptować - powiedział kapitan Manchesteru.
Najprawdopodobniej Carrick nadal będzie pracował w Manchesterze United. Jose Mourinho widzi go w swoim sztabie szkoleniowym. - Rozmawiamy o tym, ale szczerze mówiąc, to jeszcze nie jest nic potwierdzone. Wygląda jednak na to, że będę pracował w sztabie szkoleniowym - dodał piłkarz.
Swój ostatni mecz Carrick rozegrał w lutym. Zagrał w starciu Pucharu Anglii przeciwko Huddersfield Town. Wydawało się, że będzie mógł wrócić do regularnych występów, ale problemy z sercem powróciły podczas treningów. - Chciałem skończyć karierę na swoich warunkach. Byłem zdeterminowany, by odzyskać formę. Zrozumiałem jednak, że nie będę grał wiele - przyznał.
Carrick w Manchesterze United grał od 2006 roku. Wcześniej był zawodnikiem Tottenhamu Hotspur. W ekipie Czerwonych Diabłów wystąpił w 463 meczach, strzelił 23 gole i zaliczył 36 asyst.
ZOBACZ WIDEO Dybala ojcem zwycięstwa Juventusu. Czyste konto Szczęsnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]