Arkadiusz Milik będzie do dyspozycji trenera Maurizio Sarriego po raz pierwszy od 23 września i meczu ze SPAL 2013, w którym zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Dwa dni po pechowym występie Polak przeszedł operację rekonstrukcji uszkodzonego więzadła i rozpoczął walkę o powrót na boisko.
Rehabilitacja zajęła mu 110 dni i 15 stycznia polski napastnik dostał od lekarzy zielone światło na wznowienie treningów, a dzień później wybiegł na boisko, ale powrót do kadry meczowej zajął mu aż siedem tygodni. 14 lutego trener Sarri zdradził, że Milik sam podejmie decyzję w sprawie swojego powrotu do gry, a kilka dni później klubowy lekarz, Alfonso De Nicola stwierdził, że Polak jest gotowy, lecz ma obawy natury psychicznej ze względu na to, że w ciągu jedenastu miesięcy zerwał więzadła krzyżowe przednie w obu kolanach: 8 października 2016 roku - lewego, a 23 września 2017 roku - prawego.
Lekarz szybko wycofał się ze swoich słów, a trener Sarri regularnie chwalił Milika za systematyczne postępy. - Gdyby to zależało tylko ode mnie, już byłby na ławce. Obserwuję go na treningach - wygląda lepiej niż po pierwszej kontuzji. Jest trochę niepewny, jeśli chodzi o zgłoszenie gotowości do gry. W poprzednim tygodniu zrobił na mnie dobre wrażenie. Myślę, że jest bardzo blisko powrotu - stwierdził trener lidera Serie A w miniony weekend.
Milik wrócił do kadry meczowej Napoli 161 dni po odniesieniu urazu. Reprezentant Polski szybko odzyskał sprawność po kontuzji, ale jednak tym razem powrót do gry zajął mu więcej czasu niż po podobnym urazie lewego kolana. Wówczas był wyłączony z treningów przez 97 dni, a do kadry meczowej wrócił 119 dni po doznaniu kontuzji, by po kolejnych 11 dniach zagrać w meczu o stawkę. Teraz przerwa Milika w treningach trwała 110 dni, a na znalezienie się w kadrze meczowej i występ na boisku reprezentant Polski czekał 161 dni.
Przed doznaniem urazu Milik zdążył wystąpić w pięciu meczach Napoli, w których strzelił dwa gole.
Sobotnie spotkanie 27. kolejki Serie A Napoli - Roma rozpocznie się o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO Werder nie pękł i wywalczył punkt. Kuriozalny samobój [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)