- Po okresie wielkiego cierpienia Milik może dać pod koniec sezonu także alternatywną taktykę. Z punktu widzenia sportowego i medycznego jest on gotowy od dłuższego czasu. Fakt, że dopiero teraz jest w kadrze, pokazuje, że chciał być pewny powrotu - powiedział Francesco Modugno na antenie radia "Kiss Kiss".
Powrotu Arkadiusza Milika nie może doczekać się przede wszystkim Maurizio Sarri. Polak da mu nowe możliwości i nie będzie musiał już grać taktyką 4-3-3. Dzięki Milikowi Napoli będzie mogło przejść na 4-5-1, a Dries Mertens, który jest mocno zmęczony sezonem, dostałby więcej wolnego.
- Obserwuję go na treningach - wygląda lepiej niż po pierwszej kontuzji. Jest trochę niepewny, jeśli chodzi o zgłoszenie gotowości do gry. W poprzednim tygodniu zrobił na mnie dobre wrażenie. Myślę, że jest bardzo blisko powrotu - powiedział Sarri.
W sobotę (godz. 20:45) Napoli zmierzy się z Romą. Milik, jeśli już pojawi się na boisku, to tylko jako zmiennik. Nikt nie spodziewa się, żeby wyszedł w podstawowym składzie.
Jeszcze w połowie stycznia wydawało się, że Polak będzie do dyspozycji Sarriego już w lutowych starciach Ligi Europy. Jednak piłkarz nie dawał znać trenerowi, który chciał, żeby to Milik zdecydował się, kiedy będzie gotowy do gry.
ZOBACZ WIDEO Inter Mediolan męczył się z outsiderem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]