Jupiler League: hat-trick napastnika nie wystarczył do zwycięstwa. Anderlecht zremisował ze Standardem

Getty Images / Laurence Griffiths / Sofiane Hanni (RSC Anderlecht)
Getty Images / Laurence Griffiths / Sofiane Hanni (RSC Anderlecht)

Grad goli, hat-trick napastnika i dublet obrońcy. W 24. kolejce Jupiter League RSC Anderlecht zremisował ze Standardem Liege 3:3.

Stade Maurice Dufrasne w Liege był świadkiem prawdziwego piłkarskiego święta. Gorąca atmosfera na trybunach (kibice zadymili boisko i przez pierwsze minuty niewiele było widać) i mnóstwo goli. Już do przerwy padło ich aż pięć.

Strzelanie rozpoczął znany z występów w Legii Warszawa Orlando Sa. Dośrodkowanie z rzutu rożnego strącił Renaud Emond, piłka "poszukała" Portugalczyka. Strzał z metra był formalnością.

Standard prowadził zasłużenie. Czerwoni grali agresywniej, z większą determinacją. Wydawało się, że goście skoncentrowani głównie na własnej połowie nie mają pomysłu na zaskoczenie rywala. Tymczasem już pierwsza ich akcja przyniosła wyrównanie. Dennis Appiah rozpędził się na prawym skrzydle i dograł przed bramkę do Sofiana Hanniego. Algierczyk ze spokojem wykorzystał okazję.

Hanni był piłkarzem, który trzymał Anderlecht przy życiu. Zagrał na pozycji Łukasza Teodorczyka i już w pierwszej połowie skompletował hat-tricka. Zanim to się jednak stało pięknego gola przewrotką zdobył stoper Standardu Christian Luyindama Nekadio. On też miał swój dzień, zdobywając dwie bramki.

ZOBACZ WIDEO: Emocjonujący powrót Bayernu! Gol i asysta "Lewego". Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W pierwszej połowie trwała wymiana ciosów, w drugiej na poziom emocji też nie można było narzekać. Standard naciskał, Anderlecht groźnie się odgryzał. Rosły farbowany blondyn Renaud Emond marnował okazję za okazją. Pudłował nawet stojąc metr przed bramką. Hanni po świetnej grze przed przerwą, w drugiej połowie przygasł.

Łukasz Teodorczyk przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Polak w minionej kolejce przerwał serię 857 minut bez gola (bramka w zremisowanym 2:2 meczu z Waasland-Beveren), ale w niedzielne popołudnie nie dane mu było trafić do siatki.

Standard Liege - RSC Anderlecht 3:3 (2:3)
1:0 - Orlando Sa 6'
1:1 - Sofiane Hanni 14'
2:1 - Christian Luyindama Nekadio 24'
2:2 - Sofiane Hanni 41'
2:3 - Sofiane Hanni 44'
3:3 - Christian Luyindama Nekadio 63'

Składy:

Standard Liege: Guillermo Ochoa - Luis Pedro Cavanda, Christian Luyindama Nekadio, Konstantinos Laifis, Collins Fai, Gojko Cimirot, Razvan Marin (83' Carlinhos), Paul-Jose M'Poku Ebunge, Duje Cop (87' Moussa Djenepo), Renaud Emond, Orlando Sa.

RSC Anderlecht: Matz Sels - Uros Spajić, Leander Dendoncker, Josue Sa, Dennis Appiah, Kenny Hasan Saief, Sven Kums, Adrien Trebel (80' Francis Amuzu), Pieter Gerkens (79' Silvere Ganvoula), Sofiane Hanni, Sambi Lokonga.

Żółte kartki: Sa, Trebel, Dendoncker (Anderlecht).

Sędzia: Sebastien Delferiere.

Komentarze (0)