LE: padła twierdza FK Astana. Historia zatoczyła koło

East News / STANISLAV FILIPPOV/AFP/East News / Na zdjęciu: piłkarze Villarreal CF
East News / STANISLAV FILIPPOV/AFP/East News / Na zdjęciu: piłkarze Villarreal CF

FK Astana został pokonany po 17 meczach bez porażki na własnym stadionie w europejskich pucharach. W stolicy Kazachstanu wygrał 3:2 Villarreal CF i awansował do fazy pucharowej Ligi Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

21 sierpnia 2014 roku Villarreal CF wygrał 3:0 w Astanie. Nie spodziewał się pewnie, że przez ponad trzy lata nikt nie będzie w stanie powtórzyć jego wyczynu. Od następnego meczu mistrz Kazachstanu rozpoczął serię 17 spotkań w pucharach bez porażki na własnym stadionie. W Astanie nie zwyciężyli piłkarze Atletico Madryt, Celticu Glasgow czy Legii Warszawa. W czwartek powrócił do niej ostatni zdobywca Villarreal i historia zatoczyła koło.

Pierwsza połowa była odzwierciedleniem powiedzenia "niewykorzystane sytuacje się mszczą". W 17. minucie Nicola Sansone oddał dwa uderzenia z bliska. Pierwsze zatrzymał bramkarz Nenad Erić, a drugie pomocnik Jurij Łogwinenko. Pięć minut później FK Astana odpowiedział atakiem i wyszedł na prowadzenie 1:0. Pięknym, technicznym strzałem w okienko popisał się Junior Kabananga.

Afrykański partner Kabanangi z FK Astana miał szansę na podwojenie przewagi w 39. minucie. Patrick Twumasi przegrał pojedynek z Mariano Barbosą. Poszła kontra, a po genialnym podaniu Carlosa Bacci gola na 1:1 zdobył Daniel Raba. W Kazachstanie dochodziło do szybkich zwrotów akcji w generalnie wyrównanym pojedynku. Villarreal przeważał na początku, jednak gospodarze nie potrzebowali dużo czasu, żeby dojść do głosu.

Po godzinie meczu na murawę wbiegł z ławki rezerwowych Cedric Bakambu i szybko zdobył gola na 2:1 dla przedstawiciela Primera Division. Trafienie było podobne do bramki Daniela Raby. W sytuacji sam na sam zmiennik znalazł sposób na ominięcie Ericia. Po skutecznym pościgu i odwróceniu wyniku Villarreal zorganizował się w obronie, a jego kontrataki były groźniejsze niż czytelne rozegrania gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Loska: Miałem dzień konia

Gola na 3:1 zdobył Bakambu w 83. minucie strzałem po ziemi, a piłkę dostarczył mu niezdarny przeciwnik. Przed końcem spotkania Twumasi zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuację podbramkową z pierwszej części. Zrobiło się 2:3, ale na trafieniu kontaktowym się tym razem skończyło.

Trzy punkty zagwarantowały Villarreal awans. FK Astana może w czwartek spaść z miejsca premiowanego wejściem do fazy pucharowej, jeżeli Slavia Praga zwycięży z Maccabi Tel Awiw.

FK Astana - Villarreal CF 2:3 (1:1)
1:0 - Junior Kabananga 22'
1:1 - Daniel Raba 40'
1:2 - Cedric Bakambu 65'
1:3 - Cedric Bakambu 83'
2:3 - Patrick Twumasi 88'

Składy:

Astana: Nenad Erić - Igor Szitow, Jewgienij Postnikow, Marin Anicić, Dmitrij Szomko - Jurij Łogwinenko (82' Djordje Despotović) - Patrick Twumasi, Abzał Biejsiebiekow (68' Srdjan Grahovac), Iwan Majewskij, Serikżan Mużikow (71' Marin Tomasov) - Junior Kabananga

Villarreal: Mariano Barbosa - Antonio Rukavina, Daniele Bonera, Victor Ruiz, Adrian Marin - Daniel Raba (76' Ramiro Guerra) - Rodrigo Hernandez, Pablo Fornals (59' Cedric Bakambu), Manu Trigueros - Nicola Sansone, Carlos Bacca (67' Roberto Soriano)

Żółte kartki: Szomko, Majewskij, Grahovac, Kabananga (Astana) oraz Marin, Sansone (Villarreal)

Sędzia: Gediminas Mazeika (Litwa)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Villarreal CF 6 3 2 1 10:6 11
2 FK Astana 6 3 1 2 10:7 10
3 Slavia Praga 6 2 2 2 6:6 8
4 Maccabi Tel Awiw 6 1 1 4 1:8 4
Komentarze (0)