Władze Bayernu Monachium nie były przygotowane na zwolnienie Carlo Ancelotti i nie mają wytypowanego następcy Włocha. Dość powiedzieć, że nigdy wcześniej w liczonej od 1963 roku historii Bundesligi nie zdarzyło się, by bawarski klub zwolnił trenera na tak wczesnym etapie sezonu. Ancelotti pobił niechlubny rekord Juppa Heynckesa, który w sezonie 1991/1992 stracił pracę 8 października.
W kontekście przejęcia Bayernu padają nazwiska takich szkoleniowców jak Thomas Tuchel czy Julian Nagelsmann, ale w piątek "Sport1" podał, że tymczasowym trenerem Bayernu ma zostać wspomniany Heynckes. 72-latek miałby poprowadzić mistrza Niemiec do końca bieżącego sezonu tak, by docelowy szkoleniowiec mógł rozpocząć pracę w Monachium z czystą kartą od początku kampanii 2018/2019.
To o tyle zaskakujące doniesienia, że w czerwcu 2013 roku Heynckes przeszedł na emeryturę i przez cztery ostatnie lata nie pracował w zawodzie. 72-letni Niemiec zakończył pracę szkoleniową po tym, jak w sezonie 2012/2013 poprowadził Bayern do pierwszego w historii trypletu, wygrywając Bundesligę, Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów. Pep Guardiola i Carlo Ancelotti nie byli w stanie powtórzyć tego sukcesu.
Heynckes jest rzadkim przykładem znakomitego piłkarza, który na ławce trenerskiej radził sobie równie dobrze co na boisku. Jest mistrzem Europy z 1972 i mistrzem świata z 1974 roku, a w latach 1970-1977 z Borussią Moenchengladbach zdobył cztery mistrzostwa Niemiec, do których dorzucił krajowy puchar i Puchar UEFA.
To jednak nic wobec 12 tytułów, po które Heynckess sięgnął jako szkoleniowiec. Z Bayernem, który prowadził w sumie trzy razy (1987-1991, 2009, 2011-2013) trzykrotnie wygrał Bundesligę, dzięki czemu jest rekordzistą niemieckiej ekstraklasy pod względem tytułów zdobytych jako piłkarz i szkoleniowiec. Ma na koncie też laury wywalczone z Realem Madryt i Schalke 04 Gelsenkirchen, a z niezłym skutkiem, choć bez trofeów, pracował także w Benfice Lizbona i Athleticu Bilbao.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol Lewandowskiego, fatalny błąd bramkarza i strata punktów Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN]