- Miałem urlop i nic nie było w stanie zabrać mi spokój. Wiedziałem jednak, co się dzieje. Przede wszystkim bawiło mnie to. Śmiałem się z rad: Auba musi zrobić to, Auba musi zrobić tamto. Śmieszyło mnie to - zdradza w obszernym wywiadzie dla "Die Welt" supergwiazda Borussii Dortmund.
Bardzo ciekawie robi się jednak, gdy piłkarz zaczyna mówić konkretnie o ofercie przeprowadzki do Chin. - Oczywiście, Chiny były jedną z opcji. To naturalne, że się o tym myśli, jeśli ktoś oferuje ci tak dużo kasy. Wiem, że wielu ludzi mówiło wtedy, że nie powinienem się decydować na taki ruch, bo byłby to piłkarski krok wstecz. Ale gdyby ci ludzie dostali podobne oferty, również by się nad nimi zastanawiali - zauważa król strzelców Bundesligi sezonu 2016/17.
- Miałem ofertę z Chin, ale tamtejsze struktury nie są jeszcze tak profesjonalne, jak w Europie. Lubię jasne sytuacje, a tej było do tego daleko. Widać to było zresztą po transferze Anthony'ego Modeste'a. Wierzę w Boga i przeznaczenie, na pewno był w tym jakiś sens, że ostatecznie do transferu nie doszło - mówi zawodnik.
I teraz najciekawsze, czyli pytanie o to, jaka przyszłość stoi przed zawodnikiem, czego powinni spodziewać się kibice BVB i czy opcja przeprowadzki do Chin jest już zamknięta? - Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Zanim wyjechałem na urlop, rozmawiałem z Hansem-Joachimem Watzke i Michaelem Zorc'kiem. Powiedziałem im wtedy, że jestem już gotów na to, żeby spróbować czegoś nowego. Wszystko było jasne. Żaden z klubów, które mnie chciały, nie były w stanie zrealizować transferu, więc na razie zostaje w Dortmundzie. Czuję się tu jak w domu - zdradza Pierre-Emerick Aubameyang.
ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Możemy mieć głowy podniesione do góry (WIDEO)
Piłkarz odniósł się także do szans na wywalczenia w rozpoczynającym się sezonie tytułu mistrza Niemiec. W rozegranym w minioną sobotę meczu o Superpuchar Niemiec Bayern pokonał BVB w rzutach karnych. - To byłaby piękna rzecz, ale wszyscy wiemy, że to będzie bardzo trudne. Bayern to klub z ogromnym potencjałem, największym w Niemczech. Mimo że zawsze myślę pozytywnie, to mistrzostwa nie obiecam. Na pewno będziemy próbować - dodaje "Auba".
Pierre-Emerick Aubameyang w sezonie 2016/17 został najlepszym strzelcem niemieckiej Bundesligi. Gwiazda wyprzedziła w klasyfikacji Roberta Lewandowskiego.