- Graliśmy z drużyną, która tak samo jak my aspiruje do awansu - mówił dla miedzlegnica.eu Ryszard Tarasiewicz po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jego piłkarze to spotkanie przegrali 1:2, a sam mecz toczył się w trudnych warunkach w związku z tym, że murawa była mocno nasiąknięta wodą.
- Uważam, że gdyby płyta była w lepszym stanie, bylibyśmy groźniejsi w ofensywie. Dysponujemy zawodnikami, którzy preferują szybki, techniczny styl gry, zwłaszcza w meczach wyjazdowych. Oczywiście nie jest to żadne wytłumaczenie, wiedzieliśmy jakie panują warunki, dlatego nie chcę wyniku tłumaczyć stanem murawy, tym bardziej mając zawodników, którzy potrafią grać w piłkę i nie opierają się tylko na jednym atucie - czytamy wypowiedź szkoleniowca legniczan na oficjalnej stronie klubu.
Mimo porażki, Miedzi nie można skreślać w walce o awans do Lotto Ekstraklasy. Dla legniczan było to bowiem ostatnie spotkanie wyjazdowe w tym sezonie. Teraz więc przed zespołem Ryszarda Tarasiewicza sześć spotkań na własnym stadionie, co na pewno może działać na plus dla tego zespołu w kontekście walki o awans do Lotto Ekstraklasy.
W tabeli Nice I ligi zespół z Legnicy zajmuje siódme miejsce, do lidera traci siedem punktów. Co ciekawe, w ostatniej kolejce sezonu piłkarze Miedzi Legnica podejmować będą Sandecję Nowy Sącz, aktualnego lidera. Czy to spotkanie zadecyduje o tym, czy któraś z tych drużyn awansuje do Lotto Ekstraklasy?
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]