Głupota Neymara nie zna granic

PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Neymar po zdobyciu Pucharu Króla 2016
PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Neymar po zdobyciu Pucharu Króla 2016

"Neymar poprosił o pomoc psychologa" - grzmiały gazety jeszcze kilka dni temu. Najwyraźniej Brazylijczyk poszedł na wagary zamiast do psychologa, ponieważ jego agresja znów się uwidoczniła na boisku w meczu z Juventusem Turyn (0:0).

39 meczów i 15 żółtych kartek. Nie, to nie jest statystyka środkowego obrońcy, który często się spóźnia w swoich interwencjach i przez to fauluje, a sędziowie karzą go. To bilans Neymara, piłkarza mającego ambicje, żeby zostać najlepszym zawodnikiem na świecie. Brazylijczyk chce w przyszłości sięgnąć po "Złotą Piłkę", ale musi zmienić swoją złość, którą kieruje na rywali i sędziego.

15 żółtych kartek i jedna czerwona to wynik absolutnie nie do zaakceptowania dla zawodnika ofensywnego. Może gdyby jeszcze te napomnienia byłyby pokazywane za wysoki pressing, który kończyłby się faulami - można byłoby wówczas wybaczyć to Neymarowi.

Jednak Brazylijczyk ewidentnie ma problem z tłumieniem negatywnych emocji. W spotkaniu z Juventusem Turyn co kilka minut padał na murawę z rozłożonymi rękoma. Sędzia uważał, że gracz Barcelony nie jest faulowany. Krzyki, podbieganie do arbitra, gesty - Neymar solidnie pracował na kartkę, ale jeszcze w pierwszej połowie doigrał się. Po tym jak sędzia przerwał grę, bardzo brzydko sfaulował rywala. Celowy i chamski wślizg został wyceniony na żółtą kartkę.

Niektórzy widzieli w tym zagraniu coś z pogranicza wykluczenia z boiska, ale i tak sytuacja ta pokazała, jak duży problem ma Neymar. Brazylijczyk miał nie zagrać w półfinale (zawieszenie za kartki), o ile Barcelona awansowałaby. Ostatecznie Duma Katalonii odpadła z rozgrywek, ale kara Neymarowi nie przepadnie. Zabraknie go w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani

Za chwilę Gran Derbi. Możliwe, że ostatnia szansa dla Barcelony na dopadnięcie Realu Madryt i uratowanie sezonu. Neymar jednak nie zagra w tym spotkaniu, ponieważ z Malagą znów do jego mózgu przestał dopływać prąd. Brazylijczyk był sfrustrowany brakiem reakcji sędziego Jesusa Gila Manzano na agresywną grę przeciwników i w 66. minucie sam ostro zaatakował jednego z rywali za co otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.

Neymar w swojej piłkarskiej karierze średnio w co czwartym meczu dostaje żółtą kartkę. Kilka czerwonych również wpadło do jego CV. Jeśli Brazylijczyk się nie zmieni, to często będzie słyszał krytykę pod swoim adresem.

Komentarze (31)
Rafix95
21.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BobMadasraka 
Bob Shakalaka
20.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Widzisz, tylko że to nie ja robię z Neymara świętego, tylko ty robisz z niego belzebuba. Dostrzegasz chyba różnicę? I jeszcze argument że robi to dla kasy. No pewnie. Inni za to robią to dla po Czytaj całość
Kriss1918
20.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ten gosciu to smieec.. nic nie warty marny pilkarzyna 
avatar
kibic1900
20.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Neymar należy do tej grupy piłkarzy dla których kopanie piłki nie ma nic wspólnego ze sportem i duchem sprawiedliwej rywalizacji.wyznaje zasadę,że po trupach a do celu bo liczy się tylko kasa.N Czytaj całość
avatar
Jan Porąbaniec
20.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
W Barcelonie to większość piłkarzy to "padacze" boiskowi, Tam na treningu chyba uczy się ich tego by wpływać na decyzję sędziego. Wstyd.