Liga Mistrzów: Borussia Dortmund podejmie AS Monaco. Młodość, wigor i Polacy

Reuters / STEPHANE MAHE / Na zdjęciu: piłkarze AS Monaco
Reuters / STEPHANE MAHE / Na zdjęciu: piłkarze AS Monaco

Borussia Dortmund rozpocznie na własnym stadionie dwumecz z AS Monaco w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W drużynach pełnych młodych, utalentowanych zawodników Łukasz Piszczek i Kamil Glik uchodzą za profesorów.

Borussia Dortmund zaczęła mocne strzelanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. 21 goli w sześciu meczach - to był najlepszy wynik spośród 32 klubów. Drużyna Thomasa Tuchela miała najmniej litości dla Legii Warszawa, ale również w dwumeczu z Realem Madryt nie próżnowała i trafiła cztery razy do bramki. AS Monaco strzeliło sześć goli innemu europejskiemu mocarzowi Manchester City. Takie statystyki podsycają oczekiwanie na pierwsze w historii starcie wicemistrza Niemiec z klubem z księstwa.

Borussia jest jednym z dwóch przedstawicieli Bundesligi w najlepszej ósemce Ligi Mistrzów. Towarzyszy jej Bayern Monachium i z tym zespołem zagrała w weekend na przetarcie. Doświadczenie było przykre. Wicemistrz Niemiec przegrał aż 1:4, a dwa gole stracił po strzałach Roberta Lewandowskiego.

- Nie jesteśmy w trudnej sytuacji. Za nami jeden zły, zasłużony wynik. Czasami ma sens po prostu zapomnieć o poprzednim meczu, zwłaszcza jeżeli gra się w cyklu sobota, środa, sobota - opowiada Tuchel. - Monaco posiada wielu piłkarzy, którzy nam zaimponowali. Mają jakość, są silni i potrafią współpracować. To mieszanka osobowości oraz talentów. Czujemy się przygotowani na ten wspaniały mecz. Chcemy pokazać nasze atuty i zwyciężyć.

AS Monaco jest jedynakiem z Ligue 1. Podobnie jak na krajowym podwórku drużynę z księstwa stać było na więcej niż Paris Saint-Germain. Zarazem po wyeliminowaniu Manchester City została okrzyknięta, obok Leicester City, rewelacją Ligi Mistrzów. Awans do ćwierćfinału sensacją nie był, ale zaskoczeniem tak, biorąc pod uwagę, że Obywatele byli rok temu w półfinale, a AS Monaco nie dostało się nawet do grupy. Na dodatek w rewanżu grało bez Kamila Glika i Radamela Falcao.

ZOBACZ WIDEO Ligue1: AS Monaco ucieka rywalom [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Powrót Falcao zwiększa jakość i doświadczenie w zespole - przyznaje Leonardo Jardim, trener AS Monaco. - Przed nami intensywny mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie, która ma większe doświadczenie w europejskich pucharach niż my. Musimy więc być ostrożni i równoważyć obronę z ofensywą. Spróbować wykorzystać nasze atuty i pokazać tożsamość.

Po jednej stronie Pulisić, Dembele, a po przeciwnej między innymi Kylian Mbappe Lottin, 18 latek, który strzela gola średnio co 93 minuty. W drużynach pełnych młodych, utalentowanych zawodników Łukasz Piszczek i Kamil Glik uchodzą za profesorów. Defensor Borussii doznał urazu stawu skokowego, ale nie wykluczy go z meczu pucharowego. Pojedynek z AS Monaco będzie jego pierwszym po podpisaniu nowego kontraktu z klubem.

Borussia przegrała u siebie tylko jeden mecz z klubem z Francji. W 2011 roku prowadziła 2:0 z Olympique Marsylia, jednego gola strzelił Jakub Błaszczykowski, ale pozwoliła rywalom odwrócić wynik na 2:3. Pozostałe siedem spotkań Borussia albo wygrała albo zremisowała. Pochwalić mają się czym również goście. W Niemczech zwyciężyli cztery razy. Ostatnio w 2014 roku z Bayerem Leverkusen 1:0 dzięki trafieniu Lucasa Ocamposa.

Borussia Dortmund - AS Monaco / śr. 12.04.2017 godz. 18.45

Przewidywane składy:

Borussia: Buerki - Piszczek, Papastathopoulos, Bartra, Schmelzer - Weigl - Dembele, Kagawa, Pulisić, Guerreiro - Aubameyang.

Monaco: Subasić - Fabinho, Raggi, Glik, Mendy - Moutinho, Bernardo Silva, Lemar - Mbappe, Falcao, Germain.

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).

Źródło artykułu: