Predrag Mijatović to 73-krotny reprezentant Jugosławii i były zawodnik m.in. Valencii, Realu Madryt i Fiorentiny. To jego bramka przesądziła o triumfie Królewskich w Lidze Mistrzów 1997/1998. Po zakończeniu kariery został agentem, a w latach 2006-2009 był nawet dyrektorem sportowym Realu.
48-latek bardzo ceni drużynę Adam Nawałka, ale nie traci wiary w swoich rodaków. - Polska jest faworytem całej grupy, a nie tylko tego meczu. W futbolu już wiele razy widzieliśmy, że lepszy teoretycznie zespół przegrywa. Czarnogóra może aspirować do tego, by osiągnąć ten poziom. Zrobiła ostatnio duży postęp - twierdzi Mijatović.
Na czym jego zdaniem polega przewaga Polski nad Czarnogórą? - Wielu Polaków występuje w dobrych drużynach. Ja jednak wierzę w Czarnogórę. Zaczęła bardzo dobrze, te eliminacje. Zajmuje drugie miejsce i ma możliwości, by zakwalifikować się na mundial. Nie będzie jej łatwo, bo w grupie są Dania, Rumunia i Polska, ale w piłce może wszystko się zdarzyć i mamy szansę na niespodziankę. Na pewno drugie miejsce też byłoby sukcesem i szczerze mówiąc, wydaje się to bardziej realne.
Lewandowskiego Mijatović nazwał "jednym z najlepszych napastników świata", ale nie pokusił się o porównanie go do Lionel Messi czy Cristiano Ronaldo: - Lewandowski bez wątpliwości to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, ale porównać z Messim i Ronaldo go jednak ciężko. Zresztą nie lubię takich porównań. To są wielcy piłkarze, jedni z najlepszych na świecie.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o meczu z Czarnogórą: To nie MMA